Pierwsza porażka Trumpa. Sąd mówi "nie" ws. zakazu dla muzułmanów

2017-01-29, 10:17

Pierwsza porażka Trumpa. Sąd mówi "nie" ws. zakazu dla muzułmanów
Manifestacja przed budynkiem sądu gdzie zapadała decyzja ws. imigrantów . Foto: PAP/EPA/ANDREW GOMBERT

Sąd federalny w Nowym Jorku wydał w sobotę wieczorem zezwolenie na warunkowy pobyt w USA 2 osobom, którym odmówiono prawa wjazdu na podstawie dekretu prezydenta Donalda Trumpa zakazującego przyjmowania obywateli z 7 krajów, gdzie większość stanowią muzułmanie.

Posłuchaj

Sąd zakazał odsyłania do kraju obcokrajowców zatrzymanych na lotniskach. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski/IAR
+
Dodaj do playlisty

Zgodnie z decyzją pani sędzi Ann Donnelly z sądu okręgowego dla wschodniego Nowego Jorku, osobom, które przybyły do Stanów Zjednoczonych z ważnymi wizami, zezwolono na pobyt "nadzwyczajny" do czasu ostatecznego rozpatrzenia ich sprawy przez sąd. Oznacza to, że nie można ich deportować z USA.

Pozew w imieniu dwóch osób zatrzymanych na lotnisku JFK w Nowym Jorku złożyła organizacja pozarządowa walcząca o przestrzeganie praw obywatelskich gwarantowanych przez konstytucję American Civil Liberties Union (ACLU).

Wysoko postawiony przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) odpowiedzialnego za bezpieczeństwo wewnętrzne Stanów Zjednoczonych powiedział agencji Reutera, że służby graniczne stosują się na razie do aktualnego stanu prawnego, a ponieważ nie dotarła do nich jeszcze kopia decyzji sądowej, nadal odsyłają z powrotem do krajów ojczystych osoby, które zgodnie z dekretem prezydenta Trumpa nie mają prawa wjechać do USA.

Odmowy wjazdu

W ocenie DHS w ciągu pierwszej doby obowiązywania dekretu prawa wjazdu odmówiono 170 osobom. Wśród nich byli również przedstawiciele załóg obsługujących rejsy do Stanów Zjednoczonych z siedmiu krajów objętych zakazem.

Aby uniknąć niepotrzebnych kosztów, funkcjonariusze Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego zwrócili się do przedstawicieli służb migracyjnych USA za granicą z poleceniem odmawiania rejestracji lotu w wypadku osób objętych zakazem.

Kłopoty na lotniskach

Podpisanie przez prezydenta Donalda Trumpa rozporządzenia ws. imigrantów, spowodowała trudności na wielu lotniskach. Na nowojorskim międzynarodowym lotnisku Johna F. Kennedy'ego zatrzymano kilkadziesiąt osób, niektórzy zostali oddzieleni od reszty rodzin.

Prawnicy próbują pomóc w ich zwolnieniu i zinterpretować prawidłowo nowe przepisy. Informują też, że takich przypadków jest o wiele więcej.

Na lotnisku w Los Angeles zatrzymano Irankę, która przyleciała z Amsterdamu ze swoim rocznym synem- Amerykaninem. W lutym miała otrzymać amerykańskie obywatelstwo.

Amerykańskie służby graniczne zatrzymały od stu do dwustu imigrantów i uchodźców, którzy byli w drodze do Stanów Zjednoczonych w momencie wejścia w życie czasowego zakazu przyjmowania uchodźców oraz obywateli siedmiu krajów muzułmańskich. Aresztowani mieli być odesłani do krajów pochodzenia.

Zakaz przyjmowania uchodźców

Podpisany w piątek dekret prezydencki zawiesza przyjmowanie przez USA uchodźców m.in. z Syrii. Ich przyjmowanie zostało zawieszone do odwołania. Admisja uchodźców z innych krajów została, zgodnie z dekretem, zawieszona na 120 dni. Wyjątkowo przyjmowani mogą być członkowie mniejszości religijnych, zwłaszcza chrześcijanie prześladowani w krajach muzułmańskich.

Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dekret nie wymienia tych państw, ale według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego chodzi o Irak, Iran, Syrię, Sudan, Libię, Jemen i Somalię.

Celem dekretu, jak podkreślał prezydent Donald Trump, jest zapobieżenie przenikaniu do USA "radykalnych islamskich terrorystów".

"

Donald Trump Dekret o wstrzymaniu wydawania wiz dla obywateli krajów, których ludność wyznaje islam, nie jest wymierzony w muzułmanów i już zaczyna nam wychodzić na dobre

Jest to w znacznym stopniu realizacja wyborczych obietnic Trumpa – przypominają agencje i wskazują, że decyzja o wstrzymaniu wydawania wiz dla obywateli siedmiu krajów już wywołała szerokie protesty na świecie.

Z przyjęcia nowych regulacji jest natomiast zadowolony sam prezydent Trump. - Dekret o wstrzymaniu wydawania wiz dla obywateli krajów, których ludność wyznaje islam, nie jest wymierzony w muzułmanów i już zaczyna nam wychodzić na dobre – ocenił w sobotę podczas spotkania z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym.

- Wystarczy przyjrzeć się temu, co dzieje się na naszych lotniskach i w innych miejscach – dodał.

- Będziemy mieć w zasięgu cały szereg bardzo surowych restrykcji, które dadzą nam dogłębny wgląd w sytuację. Taki, jaki "powinniśmy byli mieć w tym kraju już od wielu lat" – zaznaczył Trump.

Kolejni sędziowie przeciwko dekretowi

Nadchodzą też informacje, że w ślad za sędzią z Brooklynu, decyzje o wstrzymaniu deportacji zatrzymanych zgodnie z nowym prawem imigrantów, wydali także dwaj inni sędziowie federalni: ze stanu Virginia oraz z Seattle.

Wokół międzynarodowych lotnisk w Stanach Zjednoczonych gromadzą się demonstranci. Tak jest m.in. w San Francisco, Nowym Jorku, San Diego, Los Angeles, Miami, Atlancie i Bostonie.

Trzymają transparenty z napisami: "Pozwólcie im przyjechać", "Nie ma nienawiści, nie ma strachu, wszyscy są tutaj mile widziani".

zi


Polecane

Wróć do strony głównej