Prezydent: witamy naszych amerykańskich sojuszników, to dziejowa chwila
Na poligonie Żagań-Karliki uroczyście zainaugurowano polsko-amerykańskie ćwiczenia wojskowe pododdziałów pancernych. W wydarzeniu wziął udział prezydent Andrzej Duda.
2017-01-30, 14:18
Posłuchaj
Prezydent podkreślił, że przestrzeń sojuszniczego bezpieczeństwa została rozciągnięta na Polskę (IAR)
Dodaj do playlisty
- To bardzo ważny dzień. Przybyłem tutaj, do Żagania, z radością po to, aby powitać naszych gości i sojuszników, dowódców i żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych - oznajmił prezydent.
Dodał, że ogromnie się cieszy, że "możemy być tutaj w tej chwili, która (...) jest chwilą dziejową".
- Przez dziesiątki lat, do nie tak bardzo dawna, do niecałych 30 lat temu, tu w Żaganiu stacjonowały jednostki armii, którą kazano nam wtedy uważać za sojuszniczą, a której do Polski nie zapraszaliśmy, zwłaszcza nie zapraszaliśmy, żeby tu została, i czuliśmy się zniewoleni - zauważył Andrzej Duda.
Andrzej Duda Jako przedstawiciele narodu, jako przedstawiciele Polaków, wielkiej tradycji militarnej polskiego oręża witamy z wielką radością naszych amerykańskich sojuszników, żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych
- Dziś przyjechali nasi sojusznicy, będący symbolem wolności i porządku ma świecie, a przede wszystkim bezpieczeństwa, sojusznicy, których zapraszaliśmy i na których czekaliśmy. Jako przedstawiciele narodu, jako przedstawiciele Polaków, wielkiej tradycji militarnej polskiego oręża witamy z wielką radością naszych amerykańskich sojuszników, żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych - zaznaczył.
- Witamy naszych amerykańskich sojuszników, wierząc w to, że ta chwila jest dziejowa dlatego, że następuje zmiana paradygmatów w naszej części Europy i w naszej części Europy i świata - wskazał prezydent. Podkreślił, że zmiany można obserwować nie tylko w sojuszniczych dokumentach i decyzjach, podjętych np. na warszawskim szczycie NATO, ale "fizycznie sojusz północnoatlantycki, armia Stanów Zjednoczonych jest obecna w Polsce".
REKLAMA
- Oznacza to, że przestrzeń sojuszniczego bezpieczeństwa została rzeczywiście, w pełnym tego słowa znaczeniu, rozciągnięta na Polskę - oświadczył. Prezydent ocenił, że wspólne ćwiczenia, amerykańska obecność i serdeczne przyjęcie żołnierzy USA w Polsce będą "umacniać więzi transatlantyckie, nasz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi".
- God bless Poland, God bless America, God bless American soldiers - zakończył Duda.
TVP
"Wiem, że nie będziemy zagrożeni"
W uroczystości uczestniczyli też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, ambasador Stanów Zjednoczonych Paul Jones, zastępca dowódcy wojsk USA w Europie gen. broni Timothy Ray i dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen. broni Ben Hodges.
Szef MON Antoni Macierewicz powiedział, że gdy patrzył na polskie i amerykańskie sztandary myślał o "setkach tysięcy polskich żołnierzy, którzy padli w boju w latach 40. i 50., broniąc ojczyzny przed sowieckim najazdem" i o "słowach wypowiedzianych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przestrzegał w 2008 roku podczas najazdu sowieckiego na Gruzję, mówiąc: dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem mogą przyjść państwa bałtyckie, a następnie zagrożona może zostać Polska".
- Dzisiaj wiem, że nie będziemy zagrożeni - podkreślił. - Dzisiaj wiem, że ich ofiara krwi, ich walka, że śmierć prezydenta Kaczyńskiego nie poszły na marne, bo jesteśmy dzisiaj razem - wojska amerykańskie i wojska polskie, ramię w ramię, będąc pewni, że sprostamy każdemu zagrożeniu, że nie ma takiego przeciwnika, który byłby zdolny mierzyć się z tą wspaniałą wielką siłą, jaka przyszła do nas dzisiaj z zachodu wraz z siłami amerykańskimi - oznajmił.
Dodał, że amerykańscy żołnierze będą realizować zadania na wschodniej flance NATO "wszędzie tam, gdzie mogą powstać zagrożenia". Zaznaczył, że tylko ten jest bezpieczny, kto do zagrożenia jest przygotowany. - Jesteśmy przygotowani - zapewnił.
- Siły zbrojne naszych wspaniałych narodów wchodzą na zupełnie nowy poziom współpracy i współdziałania, w przygotowaniach do obrony, wspólnymi siłami, każdego skrawka terytorium sojuszu. Nasze wojska będą jeszcze bardziej zintegrowane, ich interoperacyjność będzie większa niż kiedykolwiek wcześniej. Będą gotowe do walki jako scalona jednostka - powiedział ambasador USA w Polsce Paul Jones.
Jak podkreślił, brygada pancerna, która przyjechała do Polski, jest wysoce wyszkolona i wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt. - Należy do najlepszych sił bojowych Ameryki. Jej rozmieszczenie jest wyrazem zobowiązania Stanów Zjednoczonych jako lidera sojuszu do zapewnienia zdolności oraz woli potraktowania ataku na któregokolwiek sojusznika jako ataku na nas wszystkich - podkreślił ambasador USA w Polsce.
- Jednocześnie będziemy wzmacniać pozostałe kluczowe elementy odstraszania i obronności, m.in. przeciwdziałania dezinformacji, atakom w cyberprzestrzeni, wojnie hybrydowej i ukrytym zagrożeniom. Będziemy odstraszać i bronić się przed wszelkimi formami wymierzonych w nas działań - dodał.
Ambasador przypomniał, że w najbliższych dwóch miesiącach w Polsce zostaną rozmieszczone nowe siły NATO. Jak wskazał, w kwietniu w Orzyszu rozpocznie służbę ok. 800 żołnierzy amerykańskich. - Dołączą do nas sojusznicy z Wielkiej Brytanii, Kanady i Niemiec, którzy wyślą swoje bataliony do Estonii, na Litwę i Łotwę. W tej operacji wezmą udział także inne państwa - zauważył.
Przewiduje, że podczas współpracy nie zawsze będzie łatwo. - Będziemy mierzyć się z wyzwaniami i wyciągać z nich wnioski. Ale już teraz, dzięki obecności tych jednostek, możemy mieć coraz większe poczucie bezpieczeństwa. A to właśnie ono buduje pokój i dobrobyt naszych narodów - stwierdził Jones.
***
Pododdziały 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (Armored Brigade Combat Team, 3 ABCT) z 4. Dywizji Piechoty przybyły z Fort Carson w Kolorado do Polski i innych krajów regionu w ramach wzmocnienia wschodnich obrzeży NATO.
Ok 3,5 tys. amerykańskich żołnierzy rozpoczęło pierwszą 9-miesięczną zmianę w ramach stałej rotacyjnej obecności.
Amerykańska brygada pancerna została rozlokowana w Polsce w Żaganiu, Świętoszowie, Bolesławcu i Skwierzynie. Od lutego jej pododdziały przemieszczą się do innych państw, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami.
REKLAMA
TVP
Operacja Atlantic Resolve
Zwiększenie amerykańskiej obecności na północno-wschodnich i południowo-wschodnich obrzeżach NATO to część operacji Atlantic Resolve, odbywającej się w ramach programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative - ERI), zainicjowanej w 2014 roku wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie.
Częścią operacji Atlantic Resolve były dotychczasowe pobyty amerykańskich pododdziałów w Polsce i sąsiednich krajach.
W lutym do Europy ma się przebazować także brygada lotnictwa sił lądowych USA ze śmigłowcami transportowymi i bojowymi.
Sojusznicze wzmocnienie regionu potwierdził także warszawski szczyt NATO. Zgodnie z tymi postanowieniami od kwietnia w Polsce i regionie ma stacjonować także wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu sojuszu.
x-news.pl, NATO
REKLAMA
kk
REKLAMA