23-latek zmarł po operacji nosa. Lekarze z łódzkiego szpitala usłyszeli wyroki

Łódzki sąd skazał w czwartek na kary grzywny troje lekarzy z jednego z łódzkich szpitali, oskarżonych o narażenia życia i zdrowia pacjentów, w tym 23-latka, który zmarł w placówce po operacji przegrody nosowej.

2017-02-09, 16:33

23-latek zmarł po operacji nosa. Lekarze z łódzkiego szpitala usłyszeli wyroki
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Do zdarzenia doszło w lipcu 2010 roku. Do jednego z łódzkich szpitali trafił 23-letni pacjent, któremu przeprowadzono planowy zabieg prostowania przegrody nosowej.

Kilkadziesiąt minut po operacji doszło do pogorszenia stanu pacjenta, który stracił przytomność. Wezwano zespół reanimacyjny, ale mimo podjętych prób ratowania życia, mężczyzna zmarł.

O zgonie pacjenta powiadomiła prokuraturę dyrekcja szpitala. Wszczęto śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 23-latka. Przeprowadzono sekcję zwłok, która wykazała, że do zgonu mężczyzny doprowadziła "ostra niewydolność oddechowa spowodowana masywną aspiracją krwi do płuc".

Powołano biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, by ocenili prawidłowość działania służb medycznych. W swej opinii stwierdzili oni, że bezpośrednio po zakończeniu operacji i wybudzeniu, pacjent został przewieziony na salę ogólną, co było postępowaniem nieprawidłowym i niezgodnym z obowiązującymi zasadami postępowania anestezjologicznego.

Okazało się, że w klinice chirurgii plastycznej szpitala nie było wówczas sali pooperacyjnej i pacjent od razu po operacji trafił na salę ogólną. Zdaniem biegłych w trakcie operacji doszło także do błędu medycznego i nie zabezpieczenia krwawienia (hemostazy).

Rutyna doprowadziła do tragedii

W czwartek łódzki sąd skazał 69-letniego Edwarda L., lekarza, który operował 23-latka, na karę 20 tys. zł grzywny.

77-letnia prof. Julia K.-J., która w dniu tragedii była ordynatorem Oddziału Klinicznego Chirurgii Plastycznej szpitala, została skazana na karę 15 tys. zł grzywny a 73-letni prof. Wojciech G., wówczas ordynator Oddziału Klinicznego Anestezjologii i Intensywnej, ma zapłacić 18 tys. zł grzywny.

Prof. Julia K.-J. i prof. Wojciech G. mają dodatkowo dwuletni zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w służbie zdrowia.

Uzasadniając wyrok sąd zwrócił uwagę, że oskarżeni to uznani specjaliści w swoich dziedzinach, a operacja przegrody nosowej wykonywana była w tym szpitalu wielokrotnie. Nie było przy tym żadnych komplikacji.

REKLAMA

Zdaniem sądu to właśnie rutyna i powtarzalność doprowadziła do tragedii. Pacjent był pozostawiony sam sobie, nie było należytego jego monitorowania.

Sąd uzasadnił również wysokość kar, jakie wymierzył oskarżonym. Zdaniem sądu kary więzienia w zawieszeniu, jakich domagała się prokuratura, nie byłyby dla nich dolegliwością - a jest nią grzywna.

Według sądu, ten wyrok daje sygnał, że rutyna, działanie schematyczne nie jest dobre i może skończyć się tragedią, jak w tym przypadku.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej