Silny wiatr i wysoki stan wód w rzekach. Krótka poprawa pogody
Trzy osoby zostały ranne w wyniku wichur, które przechodzą nad Polską; od czwartku strażacy interweniowali już blisko 1400 razy - wynika z informacji przedstawionej w piątek po południu szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi podczas wideokonferencji w PSP.
2017-02-24, 16:52
Posłuchaj
Grzegorz Walijewski hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej o przekroczonych stanach alarmowych na rzekach (IAR)
Dodaj do playlisty
- Meldunki, które odebrałem świadczą, że Państwowa Straż Pożarna jest przygotowana i ma odpowiednie środki, aby nieść pomoc obywatelom - powiedział Błaszczak.
Minister spraw wewnętrznych i administracji zwołał odprawę w związku z obecną sytuacją pogodową. Komendanci wojewódzcy z terenów najbardziej dotkniętych załamaniem pogody złożyli raporty. Z przedstawionych przez nich informacji wynika, że w woj. dolnośląskim powalone gałęzie raniły dwie osoby, a w województwie łódzkim - jedną. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W wielu miejscach w kraju strażacy cały czas usuwają skutki porywistego wiatru, opadów deszczu oraz roztopów.
Silny wiatr utrzyma się jeszcze dzisiaj na południu i w centrum Polski. Porywy słabnąć powinny jutro rano. Cały czas obowiązują ostrzeżenia w województwach mazowieckim, łódzkim, opolskim, śląskim, świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim i lubelskim.
REKLAMA
Do końca dnia i w nocy opady deszczu prognozowane są w całym kraju. Jutro nad Polską pojawi się klin wyżowy i pogoda zdecydowanie się poprawi, ale na krótko. Już w nocy z soboty na niedzielę z północnego-zachodu zacznie przemieszczać się strefa opadów. W niedzielę będzie padać w całej Polsce, ale będzie dość ciepło - od 3 stopni na Suwalszczyźnie do 7 na zachodnie.
Wskutek silnego wiatru bez prądu w piątek rano pozostawało 21 tys. odbiorców, najwięcej w woj. małopolskim. Na Śląsku silny wiatr spowodował też utrudnienia w ruchu pociągów.
źródło: TVP Info
REKLAMA
Około godziny 15, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informowało o 28 tys. odbiorców pozbawionych energii elektrycznej.
REKLAMA
Obowiązują także ostrzeżenia hydrologiczne w województwach zachodniopomorskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim oraz na Mazowszu. Stany alarmowe w województwie mazowieckim są przekroczone na rzekach: Wkra, Mławka i Liwiec.
Stan alarmowy oznacza, że tereny, budynki i drogi położone w pobliżu rzeki mogą zostać zalane, jest także sygnałem do wszczęcia alarmu powodziowego. Jednak służby uspokajają, że sytuacja jest pod kontrolą i nie ma na razie mowy o powodzi.
fc
REKLAMA
REKLAMA