Gruzja: zamieszki w Batumi. Zapłonął radiowóz, 30 osób rannych
W gruzińskim kurorcie Batumi doszło do zamieszek. Policja, rozpędzając tłum użyła gazów łzawiących. Do szpitala trafiło ponad 30 osób, w tym co najmniej 15 funkcjonariuszy.
2017-03-12, 08:34
Posłuchaj
Zamieszki wybuchły po tym, gdy dwóch kierowców odmówiło przyjęcia mandatu za wykroczenie drogowe. Doszło do awantury, w którą włączyli się ich koledzy.
Funkcjonariusze zatrzymali sześć osób, a kilkadziesiąt minut później przed posterunkiem, w którym byli oni przetrzymywani pojawił się tłum mieszkańców Batumi. Gruzini domagali się uwolnienia zatrzymanych oraz dymisji naczelnika policji. Obrzucili posterunek kamieniami, a gdy funkcjonariusze próbowali interweniować - podpalili radiowozy.
REKLAMA
Tłum rozpędzili dopiero policjanci z grupy specjalnej, którzy użyli pałek i gazów łzawiących. Według lokalnych źródeł poszkodowanych jest co najmniej 40 osób, z których część trafiła do szpitali. Wśród rannych są także policjanci. Na polecenie prezydenta Giorgiego Margwelaszwilego w Batumi zbierze się miejscowa Rada Bezpieczeństwa.
dcz
REKLAMA