Wielkopolskie: sześciolatek dotkliwie pogryziony przez psa. Są zarzuty
Właściciel psa usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi za to do roku pozbawienia wolności.
2017-03-12, 12:06
Do tragedii doszło w piątek w miejscowości Dubin (powiat rawicki). 6-letni chłopiec został pogryziony przez psa swojego wujka. Chłopiec przebywał sam na podwórzu, owczarek znajdował się w kojcu, z którego się wydostał.
- Stan 6-letniego chłopczyka jest bardzo poważny. Dziecko utrzymywane jest w śpiączce farmakologicznej - poinformował anestezjolog z oddziału intensywnej terapii dziecięcej szpitala w Ostrowie Wlkp. dr Andrzej Wiśniewski. - Utrzymujemy chłopca w śpiączce farmakologicznej ze względu na ogromny ból, jaki jest po operacji rany szarpanej a właściwie kąsanej. Dlatego musimy mu dać odpocząć przez najbliższe dni - podkreślił.
Według anestezjologa sytuacja jest praktycznie opanowana, ale wszystko musi być pod kontrolą na intensywnej terapii przez kilka dni. - Jeżeli wszystko będzie dobrze, dziecko przekażemy na kolejny oddział - powiedział Wiśniewski.
Zdaniem lekarza szczęściem było, że pies nie naruszył dużych naczyń na szyi. Operacja chłopca trwała 5 godzin i polegała na pozszywaniu wygryzionej przez psa części ciała. - Szyja dziecka będzie zniekształcona i przywrócenie jej w miarę naturalnego wyglądu będzie wymagało operacji plastycznych - dodał dr Wiśniewski.
REKLAMA
Źr. TVP Info
"Usłyszałam dziwny krzyk"
Rzeczniczka rawickiej policji Beata Jarczewska poinformowała, że pies wydostał się z kojca wygrzebując jamę pod siatką i zaatakował chłopca.
Pomoc wezwała w piątek sąsiadka. - Usłyszałam krzyk, taki dziwny krzyk, inaczej niż bawią się dzieci. Myślałam, że może samochód kogoś potrącił. Spojrzałam przez drzwi i zobaczyłam psa oraz kawałek nogi. Mówię sobie, że jest zimno, a ten chłopiec się kula po podłodze. A tu widzę, że pies trzyma chłopca zwiniętego w kłębuszek za szyję i poleciałam po pomoc - mówi sąsiadka, świadek zdarzenia.
Funkcjonariusz, który przybył na miejsce udzielił chłopcu pierwszej pomocy. Następnie dziecko przetransportowano śmigłowcem do ostrowskiego szpitala na oddział intensywnej terapii.
REKLAMA
TVN24/x-news
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Rawiczu Marian Gross powiedział PAP, że pies obecnie będzie obserwowany przez 15 dni.
- To 3-letni owczarek, który był zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Niezależnie od tego, co stwierdzimy u psa, po obserwacji wraca do właściciela. Jeżeli stwierdzimy u niego wściekliznę zostanie poddany leczeniu. Ale ja nie mam uprawnień do odebrania psa jego właścicielowi - dodał.
kh
REKLAMA