Po nocnych wichurach jeszcze kilka tysięcy gospodarstw bez prądu
Powalone drewa na drogi, zerwane dachy i uszkodzone linie energetyczne, to bilans silnego wiatru jaki przetoczył się w nocy nad Polską. Według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, bez dostaw energii elektrycznej pozostaje jeszcze 3 tysiące odbiorców.
2017-03-19, 10:20
Posłuchaj
Pełne ręce roboty mieli strażacy, którzy byli wzywani do pomocy w usuwaniu skutków wichur prawie tysiąc razy. Najwięcej interwencji odnotowali w województwach: wielkopolskim, śląskim i lubuskim.
Jak powiedział IAR rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, przede wszystkim usuwano powalone drzewa. Były też jednak poważniejsze interwencje - zabezpieczano folią i plandekami uszkodzone oraz zerwane dachy.
W Małopolsce od wieczora do rana strażacy interweniowali 120 razy. Najczęściej usuwali połamane drzewa i konary, wichura uszkodziła też dachy kilkunastu budynków. Najwięcej w miejscowości Radwan w okolicach Szczucina - tam uszkodzonych zostało 8 domów.
W regionie świętokrzyskim wieczorem zostały uszkodzone dwa dachy - w powiecie kazimierskim i jeden w pińczowskim.
REKLAMA
Na Podkarpaciu strażacy zabezpieczali sześć uszkodzonych budynków - w trzech przypadkach wiatr zniszczył część pokrycia dachowego na budynkach mieszkalnych, z jednego gospodarczego zerwał cały dach, a z drugiego - w części. Poza tym zniszczona została elewacja domu.
Najwięcej szkód odnotowano w powiecie mieleckim, a pojedyncze także w powiatach: dębickim, krośnieńskim, rzeszowskim i lubaczowskim.
Wichura w całym kraju uszkodziła dachy na 147 budynkach.
Skutki wczorajszych nawałnic usuwało prawie 5900 strażaków, zarówno z PSP, jak i ze straży ochotniczych.
REKLAMA
zi
REKLAMA