Morderstwo rosyjskiego polityka na Ukrainie. Zabójca zmarł w szpitalu
Zabójca zastrzelonego w czwartek w Kijowie byłego rosyjskiego deputowanego Denisa Woronienkowa zmarł w szpitalu od ran postrzałowych – poinformowała Łarysa Sarhan, rzeczniczka prokuratora generalnego Ukrainy Jurija Łucenki.
2017-03-23, 16:38
Posłuchaj
Przejaw rosyjskiego terroru - tak prezydent Ukrainy określił zabójstwo Denisa Woronienkowa. Relacja Pawła Buszki (IAR)
Dodaj do playlisty
Wiadomość tę potwierdziły władze szpitala oraz policja. Ukraińskie MSW przekazało, że ustaliło tożsamość mordercy Rosjanina; jest on obywatelem Ukrainy.
45-letni Woronienkow pod koniec 2016 roku zrzekł się obywatelstwa rosyjskiego i przyjął obywatelstwo ukraińskie. Został zabity w czwartek przed południem w pobliżu znanego kijowskiego hotelu Premier Palace. Według policji człowiek, który do niego strzelał, został raniony przez ochroniarza polityka. Sam ochroniarz również został ranny. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala.
Wideo: Na miesiąc przed śmiercią Denis Woronienkow zapowiadał w wywiadzie, że nie będzie się ukrywał
Źrodło: Youtube
REKLAMA
– Zabójca otrzymał dwie rany postrzałowe: w klatkę piersiową i w głowę, co uniemożliwia prowadzenie z nim działań śledczych. Jest na krawędzi śmierci – mówił wcześniej Łucenko na konferencji prasowej.
Woronienkow po przeprowadzce do Kijowa zeznawał jako świadek w śledztwie Prokuratury Generalnej w sprawie przeciwko zbiegłemu do Rosji byłemu prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi. Przedstawiciele ukraińskich władz ocenili, że Woronienkow został zlikwidowany na zlecenie Kremla.
Poroszenko: to akt terroru Rosji
Przejaw rosyjskiego terroru - tak prezydent Ukrainy określił zabójstwo Denisa Woronienkowa. Byłego rosyjskiego deputowanego zastrzelono w centrum Kijowa. Był on świadkiem w ukraińskim śledztwie przeciwko byłemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi.
Petro Poroszenko w sprawie zabójstwa Denisa Woronienkowa spotkał się z przedstawicielami struktur siłowych. Wyraził opinię, że morderstwo jest aktem państwowego terroru ze strony Rosji. Zabójstwo nosi wyraźny podpis rosyjskich służb specjalnych - powiedział ukraiński prezydent. Jak dodał, Woronienkow musiał opuścić Rosję z powodu swoich politycznych przekonań. Petro Poroszenko przypomniał, że były rosyjski deputowany był jednym z głównych świadków w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę i w sprawie wezwania rosyjskich wojsk przez eks-prezydenta Wiktora Janukowycza.
REKLAMA
Zdaniem ukraińskiego prezydenta morderstwo Woronienkowa nieprzypadkowo zbiegło się z pożarem największego na Ukrainie składu amunicji. Pożar ten zdaniem prokuratury może być aktem dywersji.
Powiązany Artykuł

Ukraina: pożar i wybuchy w największym składzie amunicji. Ludność ewakuowana
Woronienkow był deputowanym Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej w poprzedniej kadencji Dumy; na Ukrainę wyjechał w październiku zeszłego roku. Jego ucieczka z Rosji była szokiem dla rosyjskiej elity politycznej. W lutym br. Woronienkow udzielił wywiadu, w którym porównał Rosję do nazistowskich Niemiec i skrytykował aneksję Krymu. Wcześniejsze publiczne wystąpienia deputowanego wskazywały na jego całkowitą lojalność wobec polityki Kremla.
Na początku marca sąd w Moskwie zadecydował o zaocznym zatrzymaniu polityka, zarzucając mu defraudację i fałszowanie dokumentów. Rosja wysłała za nim międzynarodowy list gończy.
REKLAMA
dad
REKLAMA