Wybory prezydenckie we Francji. Wyniki najnowszego sondażu
Na niespełna miesiąc przed pierwszą turą francuskich wyborów prezydenckich uderza kontrast między kandydatem prawicy Francois Fillonem a centrystą Emmanuelem Macronem.
2017-03-25, 21:30
W pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji Francois Fillon dostałby 17 proc. a Emmanuel Macron 26 proc. głosów - wynika z opublikowanego w sobotę sondażu BVA. Kandydat prawicy tym samym zanotował spadek poparcia, zaś notowania centrysty wzrosły.
Macron wystąpił w sobotę na wiecu przedwyborczym na należącej do Francji wyspie Reunion. Odchodząc od utartego schematu tego typu wystąpień, polityk zapraszał na scenę osoby z publiczności, by zadawały mu pytania.
- To historyczny moment, musimy zdecydować, czy chcemy bać się stulecia, które się rozpoczęło, czy też ożywić Francję nowymi ambicjami - powiedział, podczas gdy jego zwolennicy skandowali "Macron na prezydenta!".
Tymczasem kandydat prawicy, który w sobotę odwiedził miejscowość Cambo-les-Bains na południowym zachodzie Francji, musiał zmierzyć się z grupą ok. 30 protestujących, którzy krzycząc "Fillon do więzienia!", obrzucili go jajami i na znak protestu przeciw jego kandydaturze uderzali w garnki i patelnie.
- Te protesty to obelga dla demokracji. Im więcej protestują, tym więcej poprze mnie francuskich wyborców - stwierdził później oskarżany o fikcyjne zatrudnianie rodziny za publiczne pieniądze a także o płatną protekcję Fillon.
Z opublikowanego w sobotę sondażu ośrodka BVA wynika jednak, że Fillon może się mylić. W porównaniu z poprzednim badaniem sprzed tygodnia poparcie dla niego spadło o 2,5 pkt. proc., podczas gdy dla Macrona wzrosło o 1 pkt. proc.
Według tego samego badania szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen mogłaby liczyć na 25 proc. głosów (spadek o 1 pkt. proc.).
Według BVA w drugiej turze wyborów Macron wygrałby z wynikiem na poziomie 62 proc., podczas gdy Le Pen zajęłaby drugie miejsce z 38 proc.
W pierwszej rundzie głosowania kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon dostałby 14 proc. głosów (wzrost o 2 pkt. proc.), a kandydat rządzącej Partii Socjalistycznej Benoit Hamon 11,5 proc.
***
Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 23 kwietnia, a druga 7 maja.
kk
REKLAMA
REKLAMA