"Mała, prywatna uroczystość". Rodzina i bliscy pożegnali George'a Michaela
Ponad trzy miesiące po śmierci wokalista został pochowany podczas małej uroczystości prywatnej - przekazała jego rodzina w komunikacie.
2017-03-30, 18:25
W pogrzebie, który odbył się w środę, prawdopodobnie w Londynie, wzięli udział bliscy przyjaciele i rodzina piosenkarza, który zmarł 25 grudnia ubiegłego roku.
"Rodzina George'a Michaela pragnie podziękować jego fanom na całym świecie za liczne zapewnienia o miłości i wsparciu" - głosi komunikat.
Na początku marca policja zakończyła śledztwo w sprawie śmierci 53-letniego artysty. Ustalono, że przyczyny zgonu były naturalne.
Według Darrena Saltera ze służb medycyny sądowej w hrabstwie Oxfordshire, Michael zmarł w wyniku kardiomiopatii rozstrzeniowej z zapaleniem mięśnia sercowego oraz stłuszczenia wątroby.
Wykluczono tym samym spekulacje, jakoby piosenkarz zmarł na skutek przedawkowania narkotyków albo leków.
***
George Michael, urodzony w północnym Londynie jako Georgios Kyriacos Panayiotou, sprzedał ponad 100 milionów płyt. Był współzałożycielem legendarnego zespołu "Wham!", który wylansował m.in. świąteczny hit "Last Christmas".
Podczas swej kariery piosenkarz nagrywał m.in. z Arethą Franklin, Whitney Houston i zespołem charytatywnym "Band Aid" Boba Geldofa, który powstał w 1984 roku, aby pomóc w walce z głodem w Etiopii.
Po tragicznej śmierci swego partnera w 1993 roku, Michael upublicznił informację, że jest homoseksualistą i stał się zaangażowanym działaczem na rzecz praw mniejszości seksualnych.
REKLAMA
kk
REKLAMA