USA: Donald Trump przyjmuje chińskiego prezydenta Xi Jinpinga na Florydzie

Prezydent USA Donald Trump przyjął w czwartek prezydenta Chin Xi Jinpinga w swej prywatnej rezydencji w Mar-a-Lago na Florydzie. Główne tematy tego pierwszego spotkania to zagrożenie ze strony programu jądrowego Korei Północnej oraz sprawy handlowe.

2017-04-07, 10:03

USA: Donald Trump przyjmuje chińskiego prezydenta Xi Jinpinga na Florydzie

Na lotnisku w Palm Beach Xi i jego żonę Peng Liyuan powitał sekretarz stanu USA Rex Tillerson.

Godzinę później na lotnisku wylądował samolot Air Force One z Trumpem i amerykańską pierwszą damą Melanią na pokładzie.

"To wielki zaszczyt gościć prezydenta Chin"

Spotkanie przywódców dwóch największych światowych gospodarek, które potrwa ok. 24 godziny, rozpoczęło się w czwartek po południu lokalnego czasu od podwieczorku i kolacji.

- To wielki zaszczyt gościć prezydenta Chin i jego wyjątkowo utalentowaną żonę, która w Chinach jest wielką gwiazdą, wielką piosenkarką. To zaszczyt gościć państwa w Stanach Zjednoczonych - oświadczył Trump tuż przed kolacją.

Prezydent USA poinformował dziennikarzy, że już odbył długą rozmowę z Xi. - Dotychczas nie mam niczego, absolutnie niczego. Ale zawarliśmy przyjaźń. Widzę to. Myślę, że długoterminowo będziemy mieli świetne relacje i nie mogę się tego doczekać - dodał Trump.

Wielka niewiadoma

Oficjalna część nieformalnego szczytu przypadnie na piątek, gdy przywódcy odbędą serię rozmów. Spotkanie zakończy roboczy lunch. Przed wylotem z Waszyngtonu Trump powiedział, że "nikt tak naprawdę nie wie", jakie będą rezultaty szczytu.

Powtórzył jednak zapewniania, że Chiny nie zachowywały się sprawiedliwe wobec USA jeśli chodzi o handel i że Korea Północna stanowi "bardzo duży problem".

- Od wielu, wielu lat nie byliśmy traktowani sprawiedliwie w sprawie handlu. Żaden prezydent nie zajął się tym w odpowiedni sposób. Mamy duży problem z Koreą Północną. Zobaczymy, co się stanie - powiedział w wywiadzie dla telewizji Fox. Pytany, czy jego celem jest sprawienie, aby Chiny wywarły presję na Koreę Północną, odparł, że "zobaczymy co się stanie".

"Jeśli Chiny nie rozwiążą Korei Północnej, to my to zrobimy"

W wywiadzie dla dziennika "Financial Times" w niedzielę Trump oświadczył, że jest gotów jednostronnie działać w sprawie zagrożenia ze strony Pjongjangu. - Jeśli Chiny nie rozwiążą (problemu - przyp.red.) Korei Północnej, to my to zrobimy - oznajmił.

Prezydent ostrzeże Xi, że kończy się czas cierpliwej dyplomacji w sprawie Korei Północnej i że Waszyngton "ma wszystkie opcje na stole" - powiedział anonimowy przedstawiciel Białego Domu.

Według tego źródła Trump będzie też wywierać presję na Chiny, aby wdrażały oenzetowskie rezolucje i stosowały sankcje wobec Pjongjangu. Ok. 90 proc. handlu zagranicznego Korei Północnej przypada na Chiny.

Kwestie gospodrcze

Oczekuje się, że innym ważnym tematem rozmów będzie handel. Trump najpewniej skoncentruje się na amerykańskim deficycie w handlu z Chinami. Biały Dom nie ujawnił jednak, czy przywódca USA będzie chciał wywierać presję na Xi, aby jego kraj zaprzestał manipulacji walutowych.

Według Białego Domu liderzy omówią też kwestię przestrzegania praw człowieka w Chinach. Poruszą sprawę amerykańskiego systemu antyrakietowego THAAD w Korei Ponaddniowej i spornych wysp na Morzu Południowochińskim. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej