Prześladowania Żydów w Szwecji. Reportaż z Malmoe
Przejście w jarmułce kilkuset metrów po ulicy, bez zaczepiania i wyzwisk, jest prawie niemożliwe. Miejscowy rabin, musi się liczyć z tym, że pojawiając się w miejscach publicznych będzie poniżany, a jego stronę mogą lecieć kamienie. W prasie, szanowana pisarka, piszę o żydowskich mordercach, a większość polityków, okazuje Żydom ostracyzm - pisze Przemysław Gołyński, korespondent Polskiego Radia w Szwecji.
2017-04-07, 13:12
Wydawać by się mogło, że to opis powszedniego życia Żydów w Niemczech w pierwszej połowie lat 30-tych ubiegłego wieku. Niestety, to część rzeczywistości szwedzkich Żydów. Tak - to dzieje się teraz w XXI wieku, w wydawać by się mogło, tolerancyjnej i spokojnej Szwecji.
W trzecim co do wielkości mieście Szwecji - Malmoe, mieszka największa społeczność muzułmańska w tym kraju. Spora część z nich to uchodźcy z Syrii, Iranu, Afganistanu czy Iraku. Dla wielu z tych ludzi Izrael to symbol wszelkiego zła. Podczas demonstracji organizowanych w Malmoe przeciwko polityce Izraela, ramie w ramie z protestującymi, często idą szwedzcy politycy. Tak, jak to miało miejsce choćby dwa lata temu, kiedy posłanka partii socjaldemokratycznej Hyllevi Larsson, brała udział w demonstracji podczas której uczestnicy krzyczeli po arabsku: "Śmierć Żydom", "Atakujcie nożami izraelskich żołnierzy". nawoływano także do rozpoczęcia trzeciej intifady.
Posłuchaj
W Malmoe, bycie dziś Żydem na co dzień to nie lada wyzwanie. W większości miejsc, gdzie dominują muzułmańskie dzieci, nauka w nich jest dla żydowskich dzieci niemożliwa. Rodzice zmuszeni są posyłać je do innych szkół, często pod eskortą policji. Zagrożenie bezpieczeństwa szwedzkim Żydom towarzyszy już od najmłodszych lat. Nastoletnia Mira, była zmuszona do ucieczki i ukrycia się w samochodzie, po tym jak w sklepie dwójka mężczyzn podejrzliwie patrzyła na jej naszyjnik z gwiazdą Dawida.
Posłuchaj
REKLAMA
Część Żydów z Malmoe wyprowadza się do innych miast albo z Szwecji emigruje.
Posłuchaj
Sytuacji nie polepsza ukazujące się od czasu do czasu antysemickie artykuły w których Żydów oskarża się o najgorsze rzeczy.
Posłuchaj
REKLAMA
Zaledwie kila dni temu, Carinne Sjoeberg - przedstawicielka Stowarzyszenia Żydów w Umea na północy Szwecji, oznajmiła na antenie szwedzkiego radia zakończenie działalności. Powodem takiej decyzji, są powtarzające się przypadki przyklejania naklejek z podobizną Hitlera, swastyką i wyzwiskami na oknach lokalu stowarzyszenia. Na skrzynkę mejlową kierowano wiele obraźliwych i antysemickich listów. Nieznani sprawcy zdewastowali niedawno samochód jednego z członków zarządu stowarzyszenia. O te działania podejrzewani są działający w okolicy neonaziści.
Posłuchaj
Na ostatnie wydarzenia w Umea, zareagował Światowy Kongres Żydów. W liście do ministra spraw wewnętrznych Andersa Yngmana, Kongres domaga się zaprzestania antysemickich ataków na społeczność żydowską w Szwecji, potępienia ich przez szwedzki rząd oraz zagwarantowania bezpieczeństwa dla mniejszości żydowskiej na terenie Szwecji. Na razie nie wiadomo jakie kroki zostaną przez szwedzki rząd podjęte w tej sprawie. Wiadomo, że relacje pomiędzy rządami Szwecji i Izraela, są raczej chłodne. Szwedzki rząd od lat prowadzi politykę propalestyńską i krytycznie odnosi się do polityki Izraela na tzw. terenach okupowanych.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Przemysław Gołyński, Polskie Radio
REKLAMA