Ciężarówka wjechała w tłum ludzi w centrum Sztokholmu. "Jedna osoba zatrzymana"

- Mamy hipotezę, że w Sztokholmie w piątek doszło do ataku terrorystycznego - poinformowała policja na konferencji prasowej, dotyczącej ataku z użyciem ciężarówki na głównej ulicy handlowej, w wyniku którego cztery osoby zginęły, a 15 zostało rannych.

2017-04-08, 00:04

Ciężarówka wjechała w tłum ludzi w centrum Sztokholmu. "Jedna osoba zatrzymana"
Ciężarówka wbiła się w dom handlowy Ahlens w centrum Sztokholmu, na Drottninggatan. Foto: PAP/EPA/ANDREAS SCHYMAN

Posłuchaj

Kondolencje po zamachu w Sztokholmie. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szwedzka policja podała, że wciąż poszukuje kierowcy uprowadzonej ciężarówki, który przeprowadził na głównej ulicy handlowej Sztokholmu atak, w wyniku którego cztery osoby zginęły, a 15 zostało rannych. Te informacje potwierdził na konferencji prasowej premier Szwecji Stefan Löfven.

W miejscu tragedii kwiaty złożył premier Szwecji.

REKLAMA

Policja podała, że choć w związku z atakiem zatrzymano w miejscowości Marsta na północ od Sztokholmu jednego mężczyznę, to nie on siedział za kierownicą ciężarówki. Wcześniej szwedzkie media nieoficjalnie informowały, że zatrzymany przyznał się do prowadzenia ciężarówki. Miał mieć lekkie obrażenia.

- Zatrzymaliśmy mężczyznę, który jest podobny do wizerunku osoby ze zdjęcia - powiedział Jan Evensson ze sztokholmskiej policji. Wcześniej policja ujawniła fotografię mężczyzny w czarnym kapturze, mającego związek z uprowadzeniem ciężarówki.

Uprowadzona ciężarówka wjechała w piątek w tłum ludzi na handlowej ulicy Drottninggatan, a następnie uderzyła w dom towarowy Ahlens.


Person of interest in Stockholm attack: a young, hooded man

REKLAMA

(FOTO: ZDJĘCIE, KTÓRE OPUBLIKOWAŁA SZWEDZKA POLICJA)

Szwedzka policja poinformowała też, że przesłuchała dwie osoby. Rzecznik policji Lars Bystrom zaznaczył jednak, że przesłuchanie dwóch osób nie jest równoznaczne z faktem, że są one podejrzane. Jak dodał, policja chce rozmawiać ze wszystkimi, którzy mogą wnieść do sprawy nowe informacje.

Wzmocniono kontrole na granicy

W następstwie zamachu Szwecja wzmocniła kontrole graniczne. Decyzję taką podjął premier Stefan Loefven. Podczas konferencji w siedzibie rządu powiedział także, że cały naród jest zjednoczony w "żalu i gniewie" po ataku, ale podkreślił, że nienawiść nie wygra z wartościami wyznawanymi przez szwedzki naród.

- Tego rodzaju działania nigdy się nie powiodą - powiedział. - Nasze przesłanie jest zawsze jednoznaczne: nie pokonacie nas, nie będziecie nami rządzić, nigdy, przenigdy nie wygracie.

REKLAMA

Zamach spowodował utrudnienia w komunikacji

W związku z atakiem ograniczono ruch na moście Oresund pomiędzy Szwecją a Danią. Poprosiła o to szwedzka policja po dzisiejszym ataku w centrum Sztokholmu. Most o długości 7845 metrów przebiega nad cieśniną Sund. Łączy stolicę Danii - Kopenhagę ze szwedzkim Malmö.

Po ataku w centrum Sztokholmu zarządzono ewakuację dworca głównego. Wszystkie budynki rządowe zostały zamknięte. Policja otoczyła zamek królewski oraz budynek parlamentu. Jak poinformowały służby, członkowie rządu są bezpieczni.

Policja otoczyła kordonem obszar w centrum szwedzkiej stolicy.

REKLAMA

Nie jeździ metro, komunikacja miejska ani kolej. Władze uruchomiły tymczasowe noclegownie.

- Specjalne miejsca przygotowano dla osób, które znalazły się w centrum miasta i nie mają jak wrócić do domu - powiedziała Towe Hagg ze sztokholmskiej policji.

Miejsca dla potrzebujących otworzyły także Szwedzki Czerwony Krzyż oraz szwedzki Kościół ewangelicko-augsburski.

REKLAMA

Część osób zdecydowała się wracać do domów pieszo.

Ewakuowano niektóre centra handlowe oraz odwołano większość imprez kulturalnych. Nie działały kina.

W sklepach spożywczych i restauracjach w innych dzielnicach miasta ustawiaały się kolejki. Ludzie wykupują podstawowe produkty na zapas.

Władze zaapelowały o pozostanie w domach. Uprasza się o nieużywanie telefonów komórkowych, gdyż przeciążona jest sieć telekomunikacyjna. Do kontaktu z bliskimi zaleca się wykorzystywanie komunikatorów internetowych.

REKLAMA

Niepotwierdzone informacje o strzelaninie

Z relacji świadka, do którego dotarł dziennikarz Polskiego Radia, w środku centrum handlowego wybuchł pożar, paliła się też ciężarówka.

Szwedzka policja zaapelowała o ostrożność w przekazywaniu niesprawdzonych informacji. W mediach społecznościowych publikowano wiadomości o strzelaninach w innych punktach miasta. Policja ich nie potwierdziła.

Ciężarówka browaru skradziona, jej kierowca ocalał

Ciężarówka, która wjechała w piątek w ludzi na ulicy handlowej w centrum Sztokholmu, a potem w dom towarowy, została wcześniej skradziona - poinformował dziennik "Aftonblated" na stronach internetowych, cytując firmę, która jest właścicielem pojazdu. Pojazd miał należeć do jednego z browarów.

Kondolencje dla Szwecji m.in. od szefa RE, szefa KE, szefa europarlamentu, kanclerz Niemiec

REKLAMA

Premier Stefan Löfven ocenił po południu, że Szwecja została zaatakowana i wszystko wskazuje na akt terroru - podała agencja TT. 

Poinformowano, że premier Loefven, który był w drodze ze Sztokholmu do Goetteborga, na wieść o ataku zawrócił do stolicy.

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szef Rady Europejskiej Donald Tusk złożyli w piątek kondolencje rodzinom ofiar ataku terrorystycznego w Sztokholmie. Atak na jedno z państw członkowskich jest atakiem na nas wszystkich - oświadczył Juncker.

"Po dzisiejszych tragicznych wydarzeniach w Sztokholmie łączymy się myślami ze społeczeństwem Szwecji. W imieniu Komisji Europejskiej chciałbym złożyć najgłębsze kondolencje rodzinom ofiar i wyrazić uznanie dla odważnej pracy tych, którzy tak szybko znaleźli się na miejsce ataku. Jedno z najbardziej tętniących życiem miast w Europie zostało zaatakowane przez tych, którzy chcieli zaszkodzić naszemu stylowi życia. Stajemy ramię w ramię, by wyrazić solidarność z obywatelami Szwecji, a szwedzkie władze mogą liczyć na wsparcie Komisji Europejskiej. Atak na którekolwiek z państw członkowskich jest atakiem na nas wszystkich" - napisał szef Komisji Europejskiej w oświadczeniu.

REKLAMA

Ubolewanie z powodu ataku w Sztokholmie wyraził też szef Rady Europejskiej Donald Tusk. "Dzisiejszego popołudnia moje serce jest w Sztokholmie. W dniu tego strasznego ataku łączę się myślami z ofiarami, ich rodzinami i przyjaciółmi" - napisał na Twitterze.

Wyrazy współczucia przekazał premier Belgii Charles Michel.

"Nasze myśli są z rodzinami ofiar i ich przyjaciółmi" - napisał zaś minister spraw zagranicznych Didier Reynders.

Krótki wpis na jednym z portali społecznościowych zamieścił także przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Antonio Tajani napisał, że jest zaszokowany informacjami ze Sztokholmu.

REKLAMA

"Znowu opłakujemy stratę niewinnych ludzi. Jesteśmy zjednoczeni w walce z nienawiścią i terrorem” - dodał szef europarlamentu.

MSZ sprawdza, czy wśród ofiar nie ma Polaków

Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje do Polaków mieszkających w Sztokholmie, by zachowali szczególną ostrożność i stosowali się do poleceń służb.

Jak czytamy w komunikacie resortu, MSZ "z zaniepokojeniem przyjęło doniesienia o tragicznym zdarzeniu w centrum Sztokholmu". Ministerstwo przekazało kondolencje rodzinom ofiar oraz władzom i społeczeństwu Szwecji. Obecnie polski konsul sprawdza, czy wśród ofiar są polscy obywatele.

REKLAMA

Ministerstwo przypomina także o numerze dyżurnym Wydziału Konsularnego polskiej ambasady w Sztokholmie: 0046-(0)709-220-892.

Podobny atak w 2010 roku

W 2010 roku na ulicy Drottninggatan, w centrum Sztokholmu, czyli w tym samym miejscu, gdzie w piątek ciężarówka wjechała w tłum ludzi, doszło już do ataku terrorystycznego.

Szwed irackiego pochodzenia Taimur Abdulwahab zginął 11 grudnia 2010 roku w samobójczym zamachu bombowym, którego dokonał w centrum Sztokholmu. Udało mu się zdetonować tylko jedną z przygotowanych siedmiu bomb rurowych, dzięki czemu nie zginął nikt postronny. Dwaj przechodnie zostali lekko ranni.

REKLAMA

W swoim testamencie Abdulwahab napisał, że działał za namową dżihadystów.

Według opublikowanego w marcu raportu szwedzkich służb specjalnych SAPO jednym z największych zagrożeń dla Szwecji jest obecnie terroryzm.

Jak napisano, najtrudniejsza do wykrycia dla służb specjalnych jest osoba działająca w pojedynkę, pozostająca pod wpływem radykalnej religii czy ideologii. Często osoba ta jest "sterowana" z zagranicy - stwierdzono w raporcie. 

***

REKLAMA

IAR/PAP/Reuters/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej