Francja: strzelanina na Polach Elizejskich. Atak na policjantów
Terrorystyczna organizacja Państwo Islamskie wzięła na siebie odpowiedzialność za strzelaninę, do której doszło w czwartek w Paryżu, w pobliżu Pól Elizejskich - podała propagandowa agencja dżihadystów Amak. Według niej, ataku dokonał "żołnierz IS" Abu Yousif, obywatel Belgii. Francuska prokuratura zidentyfikowała sprawcę - to 39-letni Francuz Karim C. Jego nazwisko nie zostanie ujawnione, dopóki policja nie ustali, czy miał wspólników.
2017-04-21, 11:25
Posłuchaj
Napastnik otworzył ogień z broni automatycznej do policjantów, którzy patrolowali obszar w pobliżu stacji metra Franklin D. Roosevelt, znajdującej się przy jednej z najpopularniejszych wśród turystów ulic handlowych. Mężczyzna wysiadł z samochodu i zaczął strzelać w radiowóz, zabijając siedzącego tam policjanta. Dwóch innych funkcjonariuszy zostało ciężko rannych. Rany odniósł też jeden turysta.
Nad Paryżem pojawiły się policyjne śmigłowce. Mieszkańcy poproszeni zostali o niezbliżanie się do rejonu, w którym doszło do strzelaniny. Zamknięto stacje metra w centrum miasta.
Według świadków, dwóch mężczyzn zaczęło strzelać do policjantów. Prokuratura informowała tymczasem, że wciąż trwają ustalenia, czy napastnik miał wspólników. Później rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Pierre-Henry Brandet przekazał, że francuska policja poszukuje drugiej osoby która może być związana z wczorajszą strzelaniną na Polach Elizejskich. Podczas rozmowy w radiu Europe1, rzecznik poinformował, że została ona wskazana francuskim władzom przez belgijskie służby.
REKLAMA
Poszukiwany mężczyzna już sam zgłosił się na posterunek w Antwerpii. W towarzystwie prawnika złożył obszerne zeznania. Policja przeszukała jego dom i znalazła broń. Jak poinformowano mężczyzna był wcześniej notowany za handel narkotykami, ale nie znaleziono powiązań z organizacjami terrorystycznymi, nie wykryto też oznak radykalizacji.
Z kolei francuska policja zatrzymała 3 członków rodziny zamachowca.
Zastrzelony mężczyzna jest znany służbom - prowadzono dochodzenie w sprawie jego kontaktów z terrorystami islamskimi. W jego domu na podparyskich przedmieściach policja dokonała rewizji.
Jak informuje "Mirror", Karim C. wcześniej wysyłał policjantom pogróżki za pośrednictwem internetu. Do funkcjonariuszy strzelał już w 2001 r., gdy został złapany w kradzionym samochodzie. Usłyszał wyrok 20 lat więzienia, ale został przedterminowo wypuszczony na wolność.
REKLAMA
Według dokumentów, do których dotarła agencja AP, zastrzelony mężczyzna to Karim Cheurfi.
REKLAMA
Agencje informowały, że nieco godzinę po pierwszej strzelaninie w pobliżu Pól Elizejskich doszło także do kolejnej. Dotąd nie podano jednak dokładnych informacji na jej temat.
Prezydent Francji powiedział, że wieczorna strzelanina na Polach Elizejskich w Paryżu mogła mieć charakter terrorystyczny. Francois Hollande obiecał, że służby bezpieczeństwa zachowają najwyższą czujność w dwóch najbliższych dniach, poprzedzających wybory prezydenckie. Oddał też hołd pamięci policjanta, który zginął w strzelaninie. W telewizyjnym oświadczeniu Hollande poinformował o planowanym na piątek nadzwyczajnym spotkaniu najwyższych rangą urzędników ds. bezpieczeństwa, obrony i wywiadu.
REKLAMA
W związku ze strzelaniną w Paryżu dwoje kandydatów na prezydenta Francji, Marine Le Pen i Francois Fillon, odwolało zaplanowane na dziś spotkania przedwyborcze. Piątek jest ostatnim dniem kampanii przed niedzielnymi wyborami.
dcz/fc
REKLAMA