Burza wokół słów Emmanuela Macrona. "Czuje się prezydentem, choć jeszcze nim nie jest"

2017-04-29, 00:56

Burza wokół słów Emmanuela Macrona. "Czuje się prezydentem, choć jeszcze nim nie jest"
Emmanuel Macron prowadzi kampanie w Amiens. Foto: PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron chce nałożenia unijnych sankcji na Polskę. - Formalnie jest to niemożliwe. Pomysł musiałyby poprzeć wszystkie państwa członkowskie, a Węgrzy na pewno się nie zgodzą – uspokaja poseł PiS-u Dominik Tarczyński. Jak komentują sprawę inne kluby parlamentarne?

Deklaracja francuskiego polityka padła w wywiadzie dla wychodzącej w północnej Francji gazety „Voix du Nord”. Emmanuel Macron przyznał również, że będzie domagał się Unii Europejskiej większej solidarności, w tym także harmonizacji podatkowej i praw dotyczących spraw socjalnych. Francuski polityk zadeklarował, że w ciągu trzech miesięcy od wyborów rozpatrzy sprawę sankcji oraz przenosin fabryki Whirpola z Amiens w Pikardii do Łodzi. Emmanuel Macron odwołał się również do artykułu siódmego Traktatu Europejskiego, który przewiduje odebranie głosu państwu w przypadku ustawicznego naruszania przez nie prawa.

Słowa liberalnego kandydata na prezydenta Francji wywołały burzę w polskiej polityce. Wypowiedź została skrytykowana przez szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego oraz jego zastępcę i ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego. A jak komentują ją politycy w Sejmie?

- Ta wypowiedź jest niedopuszczalna. Myślę jednak, że jego prawdziwe intencje poznamy po wynikach wyborów. Macron czuje się już prezydentem, choć jeszcze nim nie jest. Doświadczenia wyborów prezydenckich w Polsce pokazują, że pewność siebie i pycha kroczą przed upadkiem – mówi portalowi Polskiego Radia poseł PiS-u Dominik Tarczyński. Polityk partii rządzącej uważa, że poruszanie tematu sankcji i fabryki Whirpola może być elementem kampanii wyborczej, bo przeniesienie francuskiej fabryki do Polski wywołało protesty wśród mieszkańców.

Na aspekt kampanii wyborczej zwraca uwagę również polityk PO Mariusz Witczak. - Wypowiedź ta jest odpowiedzialnością kandydata na prezydenta, który w określonych warunkach używa takich, a nie innych środków – wyjaśnia poseł Platformy w rozmowie z PolskieRadio.pl. Polityk dodaje, że ryzyko nałożenia sankcji na Polskę istnieje, ale jest ono wyłącznie wynikiem łamania przez partię rządzącą praworządności.  

- Jesteśmy stroną traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i dlatego, gdy nie przestrzegamy przyjętych standardów, to narażamy się na konsekwencje. Niestety, obecne działania Prawa i Sprawiedliwości zmierzają w tym kierunku. PiS wyprowadza nas na wschód - dodaje Witczak.  

Także Polskie Stronnictwo Ludowe większą wagę przywiązuje do działań PiS-u niż słów francuskiego prezydenta. – Jeśli polski rząd myśli, że chcąc być w rodzinie państw demokratycznych może wzorować się na niedemokratycznej Turcji lub Białorusi to głęboko się myli - tłumaczy poseł PSL-u Marek Sawicki. Polityk zwraca uwagę na fakt, że wybory we Francji nie są jeszcze przesądzone. - Jeśli wygra Marine Le Pen to jeszcze ostrzej potraktuje PiS i Polskę – dodaje były minister rolnictwa.

Wypowiedź prezydenta Francji krytycznie komentuje natomiast Kukiz’15. – Warto, żeby Francuzi nauczyli się, w tym ich kandydat na prezydenta, że Francja to nie Europa, a Unia Europejska to nie Francja. Na tym egocentrycznym podejściu ciągle przegrywają, właściwie od II wojny światowej. Dlatego tym bardziej ich postępowanie jest dla mnie niezrozumiałe - mówi portalowi Polskiego Radia Marek Jakubiak. Polityk Kukiz’15 również doszukuje się w wypowiedzi Macrona działań na użytek kampanii wyborczej. Uważa jednak, że zamiast krytykować Polskę powinien skupić na własnej ojczyźnie.

- Francja musi pomyśleć o tym, jak zliberalizować własny rynek i skończyć z naturalnym socjalizmem. Natomiast oni wszędzie widzą winnych tylko nie u siebie. Ich problemy powinny przekonać polski rząd do tego, żeby jeszcze bardziej zliberalizować przepisy gospodarcze i ułatwić prowadzenie firm, aby do Polski przeniosło trzy czwarte europejskich przedsiębiorców – dodaje poseł Kukiz’15.

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej