Bruksela: unijna narada dotycząca prawa azylowego. Szef MSWiA: przedstawię propozycję odsyłania uchodźców do ich ojczyzn
W Brukseli dziś kolejna unijna narada poświęcona pracom nad nowym prawem azylowym. Będą o tym dyskutować ministrowie spraw wewnętrznych 28 krajów. Mariusz Błaszczak powiedział w środę, że jest za odsyłaniem uchodźców do ich ojczyzn i - jak zaznaczył w TVP Info - taką propozycję przedstawi na posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych UE w Brukseli.
2017-05-18, 11:51
Posłuchaj
Mariusz Błaszczak o propozycji, którą przedstawi na posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych UE w Brukseli (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak podkreślił, będzie tam przekonywał, że relokacja imigrantów to zła koncepcja. - Będę przedstawiał pewien model, który sprawdzał się w Australii, polegający na tym, że Australia odsyła nielegalnych migrantów - zapowiedział minister.
Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie
Dotychczasowe deklaracje Polski w sprawie migrantów skrytykował szef Rady Europejskiej Donald Tusk, mówiąc o złamaniu europejskiej solidarności. Zdaniem ministra Błaszczaka, tą wypowiedzią "zaatakował Polskę i Polaków" i szkodzi naszeu krajowi.
We wtorek Komisja Europejska ponownie zagroziła Polsce i Węgrom postępowaniami za odmowę przyjęcia uchodźców. Chodzi o uciekinierów, którzy przebywają w obozach w Grecji i we Włoszech.
W odpowiedzi premier Beata Szydło oświadczyła, że nie ma w tej chwili możliwości, aby do Polski byli przyjmowani uchodźcy, a nasz kraj nie zgodzi się na narzucanie przymusowych kwot migrantów.
REKLAMA
TVN24/x-news
Prawo Azylowe
W Brukseli dziś kolejna unijna narada poświęcona pracom nad nowym prawem azylowym. Będą o tym dyskutować ministrowie spraw wewnętrznych 28 krajów.
Reforma unijnego prawa azylowego zakłada między innymi automatyczny, obowiązkowy podział uchodźców między kraje Unii. Komisja Europejska, która przygotowała projekt zmian, zaproponowała wysokie kary za odmowę przyjmowania uciekinierów - 250 tysięcy euro za jedną nieprzyjętą osobę.
Za przymusowym podziałem były kraje Europy Zachodniej, zaprotestowały państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Malta, kierująca pracami Unii chciała doprowadzić do porozumienia do końca czerwca, ale coraz więcej dyplomatów mówi, że z powodu tak dużych różnic zdań jest to niemożliwe. Wcześniej nie udało się to także Słowacji, która w grudniu ubiegłego roku zakończyła półroczne przewodnictwo w Unii.
kh
REKLAMA
REKLAMA