Prezydent Gruzji: Moskwa karze swoich sąsiadów za ich wolność
Gruziński prezydent Giorgi Margwelaszwili podkreślił, że jego kraj wybrał drogę do integracji z Unią Europejską i NATO i nie godzi się na politykę międzynarodową, w której silne państwa narzucają swoje zdanie słabszym.
2017-05-31, 22:16
Posłuchaj
Moskwa karze swoich sąsiadów za ich wolność - w ten sposób prezydent Gruzji skomentował poparcie Rosji dla separatystycznych republik: Abchazji i Osetii Południowej. Giorgi Margwelaszwili w wywiadzie dla Polskiego Radia tym samym tłumaczy również agresję rosyjską na Ukrainie i presję wywieraną wobec sąsiadujących z Rosją krajów bałtyckich.
Gruziński prezydent nie odrzuca możliwości poprawy kontaktów z Moskwą. Jednak, w jego opinii, muszą one opierać się na wzajemny poszanowaniu i partnerstwie. Zdaniem Gioriego Margwelaszwilego, w obecnym zachowaniu Rosji wobec Gruzji nie można dostrzec przestrzegania tych zasad, o czym świadczy wkroczenie w 2008 roku rosyjskiej armii na gruzińskie ziemie i trwająca do tej pory okupacja separatystycznych regionów: Abchazji i Osetii Południowej.
- Jeśli przełożyć to na język zwykłego człowieka, to jest karanie za wolność. Karanie za wolność narodów, które mają prawo same wybrać swoją przyszłość - dodał prezydent Gruzji.
O poparciu dla starań Gruzji o członkostwo w NATO i Unii Europejskiej mówił goszczący w tym kaukaskim kraju prezydent Polski Andrzej Duda. Polski prezydent zapewnił Gruzinów, że drzwi do Unii i Sojuszu są dla nich otwarte.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA