"Rosja to intrygant. Stara się wykorzystywać problemy krajów Zachodu"
Paweł Łuzin - politolog i historyk - uważa za oczywiste, że Rosja będzie próbowała dalej wpływać na wybory w innych krajach. Choćby w wyborach parlamentarnych we Francji i w Niemczech. "Tak samo, jak to zrobiła z wyborami w USA w 2016 roku" - stwierdził.
2017-06-08, 08:58
Rosyjski ekspert ds. bezpieczeństwa i polityki zagranicznej Paweł Łuzin zwraca uwagę na specyficzny sposób działania Rosji. - Rosja jest intrygantem, nie jest w stanie wykreować "swojego" kandydata - mówi.
Zdaniem rosyjskiego politologa Rosja stara się wykorzystywać problemy wewnętrzne krajów Zachodu. - Rosja stara się kompromitować kandydatów, stara się tworzyć obraz nieefektywności zachodnich systemów politycznych. Obraz systemów pozbawionych wartości i szacunku dla obywateli - tłumaczy Łuzin.
Jego zdaniem Rosja - kraj objęty sankcjami i borykający się z wieloma kłopotami między innymi wynikającymi z okupacji Krymu - nie widzi lepszych narzędzi, by układać sobie relacje z Zachodem. - Jedynie wywołując nieustające kłopoty. To jedyny sposób dający nadzieję - mówi.
Łuzin uważa, że rosyjscy decydenci zakładają, że jeśli Zachód będzie miał własne problemy, to nie znajdzie czasu na zajmowanie się Rosją. Rysuje ten tok myślenia następująco: "Zachód stwierdzi – weźcie sobie Krym, możecie łamać prawa człowieka, możecie robić w swoim kraju co chcecie. Nie będziemy się tym przejmować, póki będziecie skłonni do współpracy z nami". Jego zdaniem wynika to z głębokiego przekonania Kremla, że zachodnie elity polityczne są zepsute i cyniczne, i dzięki temu da się je skłonić do układów.
pg
REKLAMA