Referendum ws. uchodźców wraz z wyborami w 2019 roku? Politycy podzieleni

- Nie jestem zwolennikiem łączenia referendum ws. konstytucji z kwestią uchodźców - powiedział podczas czwartkowej konferencji prezydent. Andrzej Duda uważa, że głosowanie dotyczące imigrantów mogłoby odbyć się w terminie wyborów parlamentarnych w 2019 roku.

2017-06-08, 15:23

Referendum ws. uchodźców wraz z wyborami w 2019 roku? Politycy podzieleni
Uchodźcy/zdjęcie ilustracyjne. Foto: IAR/Krystian Dobuszyński

Prezydent wygłosił oświadczenie przed zaplanowanym na czwartkowe popołudnie spotkaniem z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Ma ono dotyczyć konsultacyjnego referendum ws. konstytucji. W poniedziałek prezydent będzie w tej sprawie rozmawiał również z prezydium klubu Kukiz'15.

Politycy Ruch sugerują, aby przy okazji referendum konsultacyjnego dotyczącego kierunku zmian w konstytucji, które odbędzie się wraz z wyborami samorządowymi 11 listopada 2018 roku, zapytać Polaków również o kwestię przyjęcia uchodźców. Prezydent odniósł się dziś to tego pomysłu stwierdzając, że nie jest zwolennikiem łączenia obu referendów, bo dotyczą one „zupełnie rozłącznych spraw”.

- Jeżeli ta kwestia będzie dalej podnoszona w przestrzeni międzynarodowej, UE, będą próby przymuszania nas, nacisków na polskie władze na przyjmowanie uchodźców, to tutaj głos społeczeństwa jest niezwykle istotny, zwłaszcza w takim kontekście, że w 2019 roku mamy planowo kolejne wybory parlamentarne i Polacy przy urnach zdecydują o tym, jaki będzie de facto kształt nowego polskiego rządu, który zostanie sformowany po wyborach parlamentarnych. (…) Jeśli mówimy o sprawie referendum dotyczącym uchodźców, to w moim przekonaniu to referendum mogłoby się odbyć w dacie wyborów parlamentarnych w 2019 roku – powiedział Andrzej Duda. Jak ten pomysł komentują politycy w Sejmie?

Politycy podzieleni ws. opinii prezydenta

- Cieszymy się, że prezydent poważnie traktuje propozycję referendum. Natomiast uważamy, że z punktu widzenia Polski referendum dotyczące uchodźców powinno odbyć się jak najwcześniej - przekonuje Piotr Apel z Kukiz’15. Polityk przekonuje, że wynik głosowania mógłby poprawić pozycję negocjacyjną Rady Ministrów w rozmowach z Unią Europejską. Dlaczego?

REKLAMA

- Jeśli będzie jasna wypowiedź społeczeństwa, że Polacy nie chcą uchodźców, to nasza pozycja w UE wzrośnie, bo całe odium związane z nieprzyjmowaniem imigrantów wezmą na siebie obywatele. Dzięki temu w rozmowach z Brukselą rząd będzie mógł odnieść się do wyniku referendum – tłumaczy rozmówca portalu PolskieRadio.pl. I wskazuje na przykład władz Wielkiej Brytanii. – Nikt nie ma pretensji do rządu brytyjskiego w sprawie Brexitu, bo w tej sprawie odbyło się referendum i obywatele sami zadecydowali, że chcą opuścić Unię - mówi Apel.

"To jakiś absurd"

Pomysł prezydenta krytykują politycy Platformy Obywatelskiej. - Uważam, że organizowanie referendum w sprawie przyjęcia kilkudziesięciu kobiet i dzieci nie jest dobrym rozwiązaniem. Działania te wpisują się w budowanie strachu i poczucia zagrożenia ze strony dużego ruchu uchodźczego, gdy w rzeczywistości chodzi o pomoc potrzebującym - tłumaczy poseł PO Rafał Trzaskowski.

Polityka Platformy przekonuje, że nieprzyjęcie uchodźców będzie wypowiedzeniem przez Polskę wszystkich zobowiązań międzynarodowych. Trzaskowski zauważa, że nasz kraj jest m.in. stroną konwencji ONZ i wynik referendum mógłby negatywnie wpłynąć na nasze relacje z zagranicznymi partnerami. - Czy to oznacza, że Polska już nigdy nie przyjmie żadnego uchodźcy uciekającego przed wojną? Co z ludźmi, którzy proszę o azyl? Jeśli wynik referendum będzie negatywny, to nie będziemy mogli przyjmować też imigrantów z Ukrainy? Przecież to jakiś absurd – komentuje poseł PO.

Polityk Platformy dostrzega w opinii prezydenta również ukryty aspekt. - Pomysł organizacji referendum dotyczącego uchodźców w 2019 roku wpisuje się w kampanię wyborczą i buduje atmosferę strachu oraz próbę stworzenia wrażenia, że zagrażają nam niebotyczne liczby uchodźców i imigrantów. A wiemy przecież dobrze, że takiej groźby nie ma – mówi Trzaskowski.

REKLAMA

"Warto rozważyć"

Stanowiska Andrzeja Dudy bronią politycy Prawa i Sprawiedliwości. – Propozycja prezydenta, aby nie łączyć referendum dotyczącego spraw ustrojowo-konstytucyjnych z kwestią uchodźców wydaje się racjonalna – uważa senator PiS Jan Maria Jackowski. I dodaje, że warto rozważyć pomysł połączenia referendum ws. przyjęcia imigrantów z wyborami parlamentarnymi.

- W tej chwili jest za wcześnie, aby rozstrzygać, czy takie referendum się odbędzie i w jakim terminie. Nie wiemy, czy Komisja Europejska nie zweryfikuje swojej polityki wobec imigrantów, która wywołuje negatywną reakcję wielu krajów członkowskich UE. Należy poczekać na to jak zachowa się Unia – przekonuje Jackowski.

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl  

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej