Afera reprywatyzacyjna. Komisja zajmie się sprawą szkoły na Twardej

Komisja weryfikacyjna zajmie się przejęciem przez Macieja M. nieruchomości przy ul. Twardej, skąd - po przyznaniu mu przez prezydent Warszawy prawa użytkowania wieczystego - na mocy decyzji stołecznych urzędników wyprowadziła się szkoła.

2017-06-13, 17:58

Afera reprywatyzacyjna. Komisja zajmie się sprawą szkoły na Twardej

Posłuchaj

W trzech ostatnich dniach czerwca początek prac, a w lipcu pierwsze decyzje. Tak wygląda wstępny plan działania komisji weryfikacyjnej. Relacja Bożeny Falkowskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zapowiedział to w wtorek członek komisji Sebastian Kaleta na briefingu przed dawną szkołą przy ul. Twardej 8/12 (dawny adres Twarda 10).

- Tutaj jeszcze kilka lat temu była szkoła (...). Dziś widzimy pusty budynek, który niszczeje na skutek dzikiej reprywatyzacji - podkreślił.

Powiązany Artykuł

Warszawa_flickr.jpg
Afera reprywatyzacyjna

27, 28 i 29 czerwca komisja zajmie się obecnymi nieruchomościami Twarda 10 oraz 8. Na te dni wezwano m.in. prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i stołecznych urzędników.

A także osoby, które mają postawione prokuratorskie zarzuty. To m.in. handlarz roszczeń Maciej M. (jest w areszcie) i osoby z nim związane.

REKLAMA

Decyzje komisji w sprawie mają zapaść w lipcu.

Kaleta powiedział, że ratusz twierdził przez lata, że "nie miał wyboru" jeśli chodzi o wyprowadzenie szkoły z budynku.

- Pytania, czy wybór był - a w mojej opinii były różne działania, które mogły powstrzymać reprywatyzację tego budynku - będą zadane podczas rozpraw komisji weryfikacyjnej - wskazał.

Dodał, że dzięki temu warszawiacy dowiedzą się, jak nieruchomości warte dziesiątki milionów złotych trafiały "tak naprawdę za bezcen w prywatne ręce".

REKLAMA

"Komisja zajmie się tym o wiele sprawniej"

Zapytany o obecny status nieruchomości, Kaleta odparł, że trwają "postępowania wznowieniowe.

- Jest próba podważenia tych decyzji, natomiast bez skutków. Komisja zajmie się tym o wiele sprawniej, gwarantuję to - oświadczył.

Według Kalety, stołeczny ratusz nie przekazywał informacji, jak precyzyjnie wygląda procedura zwrotu takiej nieruchomości.

W związku z tym przekazał mediom, jak odbyło się to w przypadku tej nieruchomości.

REKLAMA

W 1945 roku właścicielami nieruchomości byli w częściach: Naum Cukier, Aaron Finkelsztejn, Gitla Szafranowa i Chawa Finkelsztejn oraz Mira Rozenowicz, Michał i Józef Cukier.

Do rodziny tych ostatnich dotarł Maciej M. i w 2009 roku nabył od nich prawa do 3/22 części nieruchomości.

- Chciał jednak uzyskać całą nieruchomość - zwrócił uwagę Kaleta. Odsprzedał za 66 tys. zł swe udziały synowi - Maksymilianowi M. (też ma zarzuty, jest w areszcie).

W 2010 roku warszawski sąd ustanowił kuratora dla pozostałych spadkobierców, których los od lat 40. jest nieznany - została nim mec. Grażyna K.-B. (ma dziś zarzuty, jest w areszcie).

REKLAMA

Sąd wyraził też zgodę na zniesienie wspólności praw i roszczeń do nieruchomości pozostałych spadkobierców - na rzecz Maksymiliana M. za kwotę 489 tys. zł.

Potem wszelkie prawa do nieruchomości Maksymilian M. zbył na rzecz ojca - który tym samym posiadł 100 proc. udziałów.

- Następnie pan Maciej M. zwrócił się do miasta o ustanowienie użytkowania wieczystego - powiedział Kaleta, według którego decyzja ta została podjęta w kilka miesięcy od zawarcia ostatniej umowy.

Stało się to 29 lipca 2014 roku. - I w ten sposób miasto wyzbyło się swojej własności - podsumował Kaleta.

REKLAMA

Jego zdaniem, los szkoły został przesądzony decyzjami urzędników, które "zapadały za zamkniętymi drzwiami", a "szkoła musiała przenieść się na Mokotów".

Podkreślił, że rodzice uczniów przez lata walczyli, aby się dowiedzieć, jak to się stało, że "w sercu Warszawy wspaniała szkoła jest likwidowana, bo jakiś pan twierdzi, że jest jej właścicielem".

Według Kalety, ratusz przekazuje komisji część dokumentów w sprawie reprywatyzacji, ale są one "jeszcze niekompletne".

W maju Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało osiem osób, które miały wyrządzić Skarbowi Państwa i spadkobiercom szkodę na ponad 46 mln zł.

REKLAMA

To adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy spadkobierców Grażyna K.-B. i Tomasz Ż., ojciec i syn zajmujący się skupowaniem roszczeń do nieruchomości - Maciej M. i Maksymilian M., dwóch rzeczoznawców majątkowych Michał Sz. i Jacek R. oraz Andrzej K.

Postawiono im zarzuty oszustwa na mieniu znacznej wartości, za co grozi do 10 lat więzienia.

Zdaniem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, w wyniku przestępczego procederu adwokat Andrzej M. przejął za rażąco zaniżoną cenę prawa i roszczenia do nieruchomości.

Miał tego dokonać na rzecz reprezentowanych przez niego spadkobierców, a faktycznie na rzecz Macieja i Maksymiliana M.

REKLAMA

Sprawa dotyczy czterech nieruchomości w Warszawie: przy ul. Twardej 8, Twardej 10, Królewskiej 39 i na pl. Defilad (dawny adres: Sienna 29).

Wartość nieruchomości położonej przy ul. Twardej 10 została oszacowana na 20 mln zł, a roszczenia na 489 tys. zł.

Komisja weryfikacyjna

W poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie komisji weryfikacyjnej.

Wszczęła ona postępowania rozpoznawcze w sprawach siedmiu nieruchomości: Twarda 8, Twarda 10, dawna Sienna 29 (obecnie pl. Defilad), dawna Zielna 7/Złota 17 (pl. Defilad), dawna Złota 19 (pl. Defilad), dawna Chmielna 50 (pl. Defilad) i Noakowskiego 16.

Wszczęła też postępowanie sprawdzające w sprawie Nabielaka 9.

Komisja złożyła wnioski do sądu o zabezpieczenia na księgach wieczystych - by uniemożliwić obrót tymi nieruchomościami do czasu jej decyzji.

Komisja, jako organ administracji, ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.

REKLAMA

Zgodnie z ustawą może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości) albo ją uchylić i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość.

Może także uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.

Może też stwierdzić, że decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne.

W takiej sytuacji komisja może nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.

REKLAMA

Komisja może również wstrzymywać postępowania innych organów, np. sądów, oraz wpisywać w księgach wieczystych ostrzeżenia o toczącym się jej postępowaniu.

Może przyznawać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.

Od decyzji komisji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej