Kolumbia: eksplozja w centrum handlowym w Bogocie. Są ofiary śmiertelne
Do zdarzenia doszło w sobotę w centrum handlowym "Andino" w reprezentacyjnej części Bogoty. Trzy osoby nie żyją a dziewięć jest rannych - podały władze miasta.
2017-06-18, 10:32
Ładunek wybuchowy umieszczono w toalecie na drugim piętrze centrum handlowego w pobliżu sal kinowych. Klienci "Andino" zostali ewakuowani.
Zgodnie z informacjami napływającymi od korespondentów z Bogoty ulice wokół galerii handlowej wypełnione są wozami policji i karetkami pogotowia. Policja stara się ustalić, kto stał za sobotnim zamachem - pisze agencja Reutera.
W wyniku eksplozji zginęła 23-letnia Francuzka, Julie Huyhn, która pracowała na rzecz organizacji charytatywnej pomagającej najbiedniejszym Kolumbijczykom. Kobieta miała za kilka dni wrócić do Europy.
Po przewiezieniu do szpitala zmarły jeszcze dwie kobiety - Ana Maria Gutierrez i Paola Jaimes Ovalle.
Burmistrz Bogoty, Enrique Penalosa potępił na swoim profilu na Twitterze "tchórzliwy zamach terrorystyczny".
REKLAMA
Mimo znaczącej poprawy warunków bezpieczeństwa w Kolumbii po podpisaniu w listopadzie ubiegłego roku przez przedstawicieli władz oraz lewicowej partyzantki FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii) porozumienia pokojowego, w kraju dochodzi wciąż dochodzi do zamachów.
Agencja Associated Press przypomina, że w lutym miała miejsce silna eksplozja w Bogocie, która pociągnęła za sobą śmierć funkcjonariusza policji. Tuzin policjantów oraz dziesięciu cywili zostało wtedy rannych. Za tamten zamach odpowiada Narodowa Armia Wyzwolenia (ELN) - przypomina Reuters.
Narodowa Armia Wyzwolenia (ELN) i Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) prowadzą nieprzerwanie swą działalność wywrotową od czasu rewolty ludowej w 1964 roku
Narodowa Armia Wyzwolenia (ELN), podobnie jak FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii), prowadzi nieprzerwanie swą działalność wywrotową od czasu rewolty ludowej w 1964 roku.
W przeciwieństwie do FARC ta lewicowa organizacja partyzancka, łącząca uwielbienie dla Che Guevary z postulatami teologii wyzwolenia, choć zaaprobowała porozumienie pokojowe podpisane w Hawanie, a wynegocjowane przez rząd i FARC, to nie zgodziła się, aby jej bojownicy oddali uzbrojenie.
kk
REKLAMA