Referendum edukacyjne. Anna Zalewska: o losach wniosku zdecyduje Sejm
- O losach wniosku dotyczącego referendum edukacyjnego zdecydują posłowie. Skierowanie go do komisji było jedyną możliwą ustawową procedurą w tym przypadku - powiedziała minister edukacji narodowej zapytana, czy głosowanie w tej sprawie ma jeszcze sens.
2017-06-24, 08:33
Obywatelski wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji został skierowany w czwartek do sejmowej Komisji Ustawodawczej - tak zdecydował Sejm w głosowaniu.
"Po prostu nie ma innej ustawowej procedury"
- To jest konsekwencja realizacji ustawy o referendum, to nie jest hipokryzja - zapewniła Anna Zalewska w piątek w TVP Info. Jak wskazała, wniosek trafił do komisji, by posłowie mogli zastanowić się nad pytaniem referendalnym.
Dopytywana, czy głosowanie w tej sprawie ma jeszcze sens, skoro Sejm ma 90 dni na rozpatrzenie wniosku, zatem głosowanie odbyłoby się jesienią, minister edukacji odpowiedziała: "To orzekną posłowie w komisji, orzeknie to Sejm".
- Po prostu nie ma innej ustawowej procedury pracy nad wnioskiem o referendum - dodała.
Zalewska została zapytana także o miejsca pracy dla nauczycieli po wprowadzeniu reformy. - Deklarowaliśmy, że wesprzemy nauczycieli, ponad tysiąc dodatkowych miejsc pracy się pojawiło - oświadczyła.
REKLAMA
- Oczywiście mówimy też o normalnym ruchu kadrowym, bo przypominam: w tym roku będzie obniżony wiek emerytalny. W związku z tym, jak co roku, kilka tysięcy nauczycieli odejdzie na zasłużoną emeryturę - wyjaśniła.
- W najbardziej kulminacyjnym momencie mieliśmy 23 tys. oferty pracy. Skąd się to bierze? - po pierwsze stąd, że zostaje ta sama liczba dzieci - wskazała minister.
- Po drugie w ciągu dwóch lat przekształceń pojawią się dodatkowe klasy, dlatego, że nie pozwalamy żeby w VII klasie - a byłaby to klasa I gimnazjum - łączono klasy. Tam powstanie ponad 5 tys. oddziałów, więc ponad 6 tys. 200 miejsc pracy - podkreśliła.
TVP
"Powrotu do gimnazjów już nie ma"
Wcześniej wiceminister Marzena Machałek, zapytana - również w TVP Info - o wniosek w sprawie referendum, stwierdziła, że powrotu do gimnazjów już nie ma.
- Rzeczywiście jest tak, że z szacunku dla Polaków nie odrzucono w pierwszym czytaniu - jak wszystkie poprzednie referenda były odrzucane przez ostatnie osiem lat - i będzie na ten temat dyskusja - powiedziała.
REKLAMA
Jednak - jak zastrzegła - dzisiaj pierwszy etap reformy już się dokonał, wiec dyskutowanie na temat powrotu do starej struktury jest niewłaściwe. - Tego się nie da zmienić - podkreśliła.
- Zmiana struktury się dokonała, (...) powrotu do gimnazjów już nie ma, co nie znaczy, że nie należy dyskutować na temat oświaty i na temat tego, jak ona ma wyglądać - zaznaczyła.
- Wniosek o referendum nie został odrzucony, natomiast, jeśli mnie pani pyta, czy wniosek w referendum o powrót do poprzedniej struktury jest właściwy - nie, nie jest właściwy, ja się z tym nie zgadzam, bo za dużo się wydarzyło, poza tym poprzednia struktura szkolnictwa się nie sprawdziła - oświadczyła Machałek.
Gimnazja zostaną zlikwidowane
Pomysłodawcą referendum jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, a w skład komitetu wspierającego inicjatywę wchodzą przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych.
To m.in. "Rodzice przeciwko reformie edukacji", koalicja "Nie dla chaosu w szkole", Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, Społeczne Towarzystwo Oświatowe, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesna, Razem i Inicjatywa Polska.
Pod wnioskiem zebrano ponad 910 tys. podpisów. Złożono go w Sejmie 20 kwietnia.
Pytanie referendalne, które chcą zadać obywatelom autorzy wniosku, brzmi: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?".
Zgodnie z reformą edukacji gimnazja zostaną zlikwidowane. W ich miejsce funkcjonować będą 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe.
REKLAMA
Reforma oświaty rozpocznie się od nowego roku szkolnego, czyli od roku szkolnego 2017/2018. Uczniowie kończący w tym roku klasę VI szkoły podstawowej staną się we wrześniu uczniami VII klasy szkoły podstawowej.
kk
REKLAMA