Estonia rozpoczyna dziś przewodnictwo w UE
Estonia stery we Wspólnocie przejmuje od Malty. Władze w Tallinie chcą przyspieszyć cyfryzację w Unii, ale będą musiały się także zmierzyć z nierozwiązanym problemem kryzysu migracyjnego.
2017-07-01, 08:54
Posłuchaj
Estonia, stawiana w Unii jako wzór cyfryzacji, właśnie ją umieściła na liście priorytetów. Premier Juri Ratas omówił je wczoraj na wspólnym posiedzeniu estońskiego rządu z Komisją Europejską. - Chcemy, by swobodny przepływ danych stał się piątą wolnością rynku Unii Europejskiej - mówił szef estońskiego rządu.
Estonia znajduje się w czołówce z najbardziej zaawansowanych cyfrowo krajów w Europie. W tym postradzieckim kraju dostęp do internetu jest prawem konstytucyjnym każdego obywatela, a głosowanie w wyborach odbywa się drogą elektroniczną. Dzięki cyfryzacji usług administracyjnych prawie każdą sprawę urzędową można załatwić za pośrednictwem internetu.
Cztery, zapisane w traktacie swobody, to przepływ towarów, usług, ludzi i kapitału. - Cyfryzacja jest w DNA Estonii i powinna być także część europejskiego DNA - komentował szef Komisji Jean-Claude Juncker. Ale Estonia otrzymała także od Malty niedokończoną reformę prawa azylowego, przewidującą automatyczny, obowiązkowy podział uchodźców i kary za odmowę.
REKLAMA
Na Estonię spada także nowa odsłona kryzysu migracyjnego. Włochy alarmują o dramatycznej sytuacji. Są po największą presją po zamknięciu szlaku migracyjnego z Turcji do Grecji i grożą zamknięciem swoich portów dla statków ratujących migrantów na Morzu Śródziemnym.
ksem/
REKLAMA