Przewodniczący Knesetu w Warszawie. "Fundamenty pozytywnej współpracy"
Współpraca dwustronna, gospodarcza i polityka historyczna zdominowały rozmowy marszałków Sejmu i Senatu z przewodniczącym izraelskiego parlamentu. Yuli Yoel Edelstein przybył do Warszawy z wizytą na zaproszenie Marka Kuchcińskiego.
2017-07-03, 21:04
Juli Joel Edelstein rano spotkał się z także z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej oraz poświęconą posłom II RP – ofiarom II wojny światowej.
Kuchciński podkreślił na konferencji prasowej po spotkaniu, że Edelstein gościł po raz pierwszy, jako przewodniczący Knesetu, w Sejmie i w Senacie. - Jest to bardzo widoczny znak, że nasza współpraca rozwija się i umacnia - ocenił marszałek.
Fundamenty pozytywnej współpracy
Poniedziałkowa rozmowa dotyczyła też współpracy między Sejmem i Knesetem, m.in. na poziomie szefów obu parlamentów, a także komisji spraw zagranicznych oraz komisji: gospodarki, innowacyjności i edukacji. Mowa była ponadto o potrzebie rozwoju polsko-izraelskiej współpracy w dziedzinie gospodarczej, turystycznej i w sprawach związanych z historią.
- Jesteśmy zainteresowani również, żeby zapraszać, włączać przedstawicieli Knesetu do naszych działań w Europie Środkowej i Wschodniej. Chcemy w ten sposób budować fundamenty pozytywnej współpracy pomiędzy narodami, mimo dzielących je granic religijnych, terytorialnych, państwowych, administracyjnych, wszelkich innych - zadeklarował Kuchciński. - Liczę, że taka współpraca będzie rozwijała się - dodał.
REKLAMA
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że w czasie spotkania został poruszony temat wzajemnych stereotypów, a także mowy nienawiści w internecie. Zapowiedział, że zostaną podjęte działania przeciwko tym zjawiskom.
Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat
Marek Kuchciński przypomniał, że w ostatni piątek wspólnie z przewodniczącym Knesetu wziął udział w Krakowie w uroczystości przyznania Medali Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata kolejnym czterem osobom. Podkreślił, że ta uroczystość była poruszająca z uwagi na fakt, że różnie są interpretowane i oceniane na świecie zachowania Polaków z tamtego bardzo trudnego czasu.
- Wśród ponad dwudziestu siedmiu tysięcy sprawiedliwych Polacy stanowią największą grupę - ponad 6 700. I tutaj chciałbym podziękować panu przewodniczącemu za to, że w ten sposób udowadniamy, że nie możemy interpretować historii i czasów wojny i porównywać sprawców i ofiar - mówił marszałek.
Przewodniczący Knesetu Yuli Edelstein podkreślił, że naszym obowiązkiem jest pamiętać, pamiętać o zbrodniach nazistowskich, o ich sprawcach i współpracownikach, ale jednocześnie o odważnych i sprawiedliwych ludziach, którzy ratowali Żydów przed pogromem.
REKLAMA
- Czasami panują błędne przeświadczenia, że mordercy zabijali setki, tysiące ludzi, zaś ratujący ratowali pojedyncze osoby, jednak podczas tej ceremonii razem z panem marszałkiem zauważyliśmy, że takie myślenie zwyczajnie nie jest prawdziwe - podkreślił Edelstein. Mówił, że pojawiły się bowiem dzieci, wnuki i prawnuki ocalałych i to pokazuje, że stare żydowskie powiedzenie jest słuszne: kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat.
Juli Joel Edelstein złożył także kwiaty przed tablicami: upamiętniającą parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej oraz tablicą poświęconą posłom II Rzeczypospolitej, ofiarom II wojny światowej.
W poniedziałek po południu przewodniczącego Knesetu przyjął Andrzej Duda.
fc
REKLAMA
REKLAMA