Donald Tusk założy nową partię? Te argumenty mogą pomóc podjąć decyzję

Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita” Donald Tusk sonduje możliwość założenia nowej partii, która będzie alternatywą dla Platformy Obywatelskiej. Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiało PolskieRadio.pl istnieje co najmniej kilka argumentów które są „za” i "przeciw” wspomnianej idei.

2017-07-10, 22:15

Donald Tusk założy nową partię? Te argumenty mogą pomóc podjąć decyzję

Dwie największe partie opozycyjne, czyli Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna, są skompromitowane w oczach dużej grupy wyborców. PO wciąż obciążają jej 8-letnie rządy, które obfitowały w wiele afer, z kolei .N za sprawą gaf swojego lidera dała sobie przypiąć łatkę mało poważnej formacji. Powstanie trzeciej siły z pewnością mogłoby wlać w serca zwolenników opozycji nową nadzieję na skuteczne przeciwstawienie się PiS, tylko czy to wystarczający powód, aby Donald Tusk zgodził się zostać „ojcem chrzestnym” takiej inicjatywy?

W ocenie doc. dr Ewy Pietrzyk-Zieniewicz PO jest dziś partią wewnętrznie podzieloną, która nie potrafi zewrzeć szeregów, aby skutecznie odpowiadać na ataki PiS, co jest zresztą trudne, bo ludzie Platformy są umoczeni w głośne afery, jak Amber Gold czy reprywatyzacyjna. – Tuska do założenia nowej partii mógłby skłonić rozłam wewnętrzny. Gdyby do niego doszło, to są szanse, że stanąłby na czele jednej z frakcji i przekształcił ją w ugrupowanie – przypuszcza politolog Uniwersytetu Warszawskiego.

Pietrzyk-Zieniewicz zauważa, że za powstaniem nowej formacji przemawia fakt, że w przeciwieństwie do PO, nie byłaby ona obciążona jej „politycznymi grzechami”. – Czynnik świeżości mógłby skłonić Polaków do poparcia tej inicjatywy – uważa ekspertka UW. I dodaje, że sama partia miałaby większe szanse na skuteczne przeciwstawienie się PiS.

Sceptyczny wobec idei utworzenia nowej siły politycznej przez Donalda Tuska jest prof. Norbert Maliszewski z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego. W jego ocenie obecny szef Rady Europejskiej nie podejmie konkretnych działań w tym kierunku z prostego powodu. – Tusk jest doświadczonym politykiem i doskonale wie, że nowe idee pod czyimś patronatem nigdy się w Polsce nie sprawdziły – mówi ekspert UKSW. I przypomina, że w ten sposób formacje budowali już byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, co w obu przypadkach zakończyło się klęską. Rozmówca portalu Polskiego Radia uważa, że i tym razem stałoby się podobnie.

REKLAMA

Maliszewski wskazuje na jeszcze jeden argument, który zniechęci byłego premiera do utworzenia nowej partii. – Tusk planuje kandydować w wyborach prezydenckich. Jego nowa partia byłaby skazana na porażkę w wyborach parlamentarnych. Gdyby do niej doszło, to wynik obciążyłby jego konto i przekreślił szanse w walce o pałac prezydencki – mówi politolog UKSW. Maliszewski przekonuje też, że opozycja ma szansę na sukces tylko, gdy jest zjednoczona.

- Nowa partia pod patronatem Tuska byłaby inicjatywą wbrew Schetynie i Petru. W konsekwencji doprowadziłaby do podziałów, co negatywnie wpłynęłoby nie tylko na wynik wyborów parlamentarnych. Tuskowi powinno zależeć, aby powstał jeden obóz, którego będzie liderem i który poprze go w walce o pałac prezydencki, nowa inicjatywa i dalsze podziały z pewnością temu nie służą - tłumaczy Maliszewski.

Argumenty „przeciw” powstaniu nowej partii wskazuje również dr Pietrzyk-Zieniewicz. Politolog UW uważa, że jeśli Tusk otrzyma atrakcyjną propozycję umożliwiającą mu pozostanie w unijnych strukturach, to wtedy może nie być zainteresowany utworzenie nowej inicjatywy politycznej w kraju. Zdaniem rozmówczyni portalu Polskiego Radia na decyzję obecnego szefa Rady Europejskiej będzie miał również wynik wyborów samorządowych.  

- Kolejna wygrana PiS i srogie lanie Platformy może zniechęcić go do utworzenia nowej siły politycznej – tłumaczy Pietrzyk-Zieniewicz. W tym wariancie Tusk mógłby stracić zainteresowanie polską polityką, lub przejąć Platformę po Grzegorzu Schetynie jako ten, który przywróci jej dawną świetność. W tym ostatnim wariancie nie potrzebowałby nowej partii, lecz mógł oprzeć swoje działania na już istniejącej, czyli PO.  

REKLAMA

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej