Komisja Europejska pozywa Polskę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości za wycinkę w Puszczy Białowieskiej
Komisja argumentuje, że nastąpiło naruszenie niektórych przepisów w dyrektywie siedliskowej i ptasiej. Bruksela domaga się też natychmiastowego wstrzymania prac do czasu zakończenia sprawy w Trybunale. KE odrzuciła tym samym wyjaśnienia rządu w Warszawie, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by ratować ważne siedliska.
2017-07-13, 13:21
Posłuchaj
Teraz sędziowie z Luksemburga rozstrzygną, kto ma rację w tym sporze. Rozprawy w Trybunale trwają przeciętnie od półtora roku do dwóch lat. Ale Komisja chce, by do zakończenia całej sprawy wszelkie prace w Puszczy Białowieskiej zostały wstrzymane i zwróci się do Trybunału, by ten nakazał Polsce zaprzestanie wycinki pod groźbą kar finansowych. Bruksela tłumaczy, że straty są ogromne i nieodwracalne, urzędnicy twierdzą, że dysponują zdjęciami satelitarnymi.
Zwykle takie prośby o środki tymczasowe sędziowie rozpatrują bardzo szybko, nawet do miesiąca. Nie jest więc wykluczone, że ich decyzja będzie znana jeszcze przed wakacjami. A później sędziowie zbadają całą sprawę - zapewne organizują wysłuchanie zainteresowanych stron, a później, po zapoznaniu się z opinią rzecznika generalnego Trybunału ogłoszą wyrok. W przypadku stwierdzenia naruszenia unijnego prawa w sprawach środowiskowych zasądzane są bardzo wysokie kary finansowe.
"Konsekwentnie realizujemy program ochrony puszczy"
Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha komentując decyzję Komisji Europejskiej, stwierdził, że resort środowiska jest zdeterminowany, by bronić swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
- Cieszymy się, że sprawa trafi do Trybunału, ponieważ wówczas przedstawimy dokumenty, które w naszej opinii są nie do podważenia i uzasadniają działania, jakie prowadzimy w Puszczy Białowieskiej. Konsekwentnie realizujemy program ochrony puszczy, przywracania jej zasobów przyrodniczych dla lokalnej społeczności. Mają one na celu powstrzymanie utraty siedlisk i gatunków cennych dla UE - powiedział.
REKLAMA
Rzecznik Ministerstwa Środowiska po raz kolejny zapewnił, że ministerstwo działa zgodnie z prawem europejskim w zakresie odtwarzania siedlisk w puszczy.
- To dzięki ludziom, lokalnej społeczności i leśnikom, którzy przez wieki gospodarowali puszczą, jest ona rozpoznawalną marką na całym świecie. Dzisiaj ich dorobek próbuje się podważać. Dzisiaj ci, którzy nie mają takich zasobów przyrodniczych w swoich państwach jak Polska, próbują nas obrażać i mówić, jak mamy gospodarować tymi zasobami. My tymczasem nie robimy nic innego, jak tylko wykonywanie prawa europejskiego - podsumował rzecznik.
Ekolodzy zadowoleni
Według ekologów skierowanie sprawy Puszczy Białowieskiej do Trybunału to doskonała wiadomość dla puszczy i jej obrońców. Ich zdaniem przedsądowy etap postępowania przed KE skończył się porażką dla ministra Jana Szyszko.
"Skierowanie sprawy do Trybunału pokazuje, że przedsądowy etap postępowania przed Komisją skończył się dla ministra Szyszki porażką. Jego wizja "ratowani" Puszczy przez wycinkę nie przekonała ekspertów" - oceniły we wspólnym komunikacie organizacje ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Dzika Polska, Greenpeace, Greenmind, OTOP, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz WWF.
REKLAMA
mr
REKLAMA