Premier na otwarciu zbiornika w Świnnej Porębie. "Ma chronić region przed powodzią"

- To inwestycja, która ma chronić region, a także Kraków, przed powodzią. To jest jej główny cel - powiedziała premier Beata Szydło podczas uroczystego otwarcia zbiornika wodnego Świnna Poręba.

2017-07-26, 14:36

Premier na otwarciu zbiornika w Świnnej Porębie. "Ma chronić region przed powodzią"
Premier Beata Szydło, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk (z lewej) i minister środowiska Jan Szyszko podczas uroczystości otwarcia zbiornika wodnego Świnna Poręba. Foto: PAP/Stanisław Rozpędzik

Posłuchaj

Beata Szydło podkreśliła, że oprócz zapewniania bezpieczeństwa inwestycja wpłynęła na poprawę jakości życia mieszkańców okolicznych miejscowości (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Premier podkreśliła, że otwarcie zbiornika to szczególny dzień, bo oddawana jest do użytku najdłużej realizowana inwestycja w Polsce. Decyzja o budowie zapadła w 1986 r., a zbiornik miał być gotowy po 10 latach.

- Zakończenie inwestycji można potraktować jako wydarzenie symboliczne - mówiła premier.

Wspomniała, że w przeszłości prace budowlane były nawet wstrzymywane. Zintensyfikował je rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. - Kolejny rząd niewiele zrobił. (…) Dopiero w 2015 r., gdy rząd PiS wziął odpowiedzialność za sprawy Polski, przywróciliśmy finansowanie i inwestycja została zakończona. To, co nie udało się w ciągu 30 lat, udało się w niespełna dwa lata, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba o tym mówić, że w tak krótkim czasie ta budowa została dokończona - oświadczyła szefowa rządu.

Szydło dodała, że zbiornik, oprócz ochrony przed powodzią, może też zwiększyć atrakcyjność turystyczną regionu. Zwracała uwagę, że przy okazji inwestycji powstała sieć dróg lokalnych, zbudowano też nową infrastrukturę kolejową. Jej zdaniem przed regionem "rysują się bardzo duże perspektywy". - Okoliczne samorządy mają możliwości otwierania się na turystykę. Ta szansa spowoduje, że okolice Wadowic i region stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym niż dotychczas - powiedziała.

REKLAMA

Premier podkreśliła, że inwestycja powstała dzięki polskiej myśli technicznej i polskim inżynierom, a wykonywały ją polskie firmy w polskich technologiach.

Zdaniem szefa resortu środowiska Jana Szyszki z punktu widzenia korzyści budowa zbiornika wodnego Świnna Poręba to jedna z najtańszych inwestycji. - Za 2,2 mld zł zapewniono wzrost bezpieczeństwa powodziowego całego regionu oraz możliwość produkcji energii - mówił w środę minister.

Szyszko zwracał uwagę, że inwestycja jest przykładem "w jaki sposób można realizować koncepcję zrównoważonego rozwoju, czyli wzrostu gospodarczego wraz z poprawą zasobów wodnych". Szyszko podkreślił, że to jeden z priorytetów obecnego rządu.

REKLAMA

Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podczas otwarcia dziękował kolejarzom za wkład w uruchomienie tej inwestycji. - 1/4 kosztów realizacji tej inwestycji, czyli 519 mln zł to koszt przebudowy linii kolejowej, która prowadzi do Zakopanego. To najdłuższy w Polsce most kolejowy - powiedział minister. Drugi most, również tutaj zrealizowany - o długości 234 m - to linia kolejowa, która już na tym odcinku przystosowana jest - jak mówił Adamczyk - do przejazdu pociągów osobowych z prędkością 120 km/h, a w przypadku pociągów towarowych 80 km/h.

Jak podkreślił, w związku z inwestycją przebudowano niemal 11 km dróg krajowych i "dziesiątki kilometrów dróg samorządowych".

"Nie można mówić o otwarciu"

Zdaniem wójtów Mucharza, Stryszowa i Zembrzyc w tej chwili nie można mówić o otwarciu zbiornika. - Cieszyć się nie ma z czego, bo zbiornik nie może być przekazany do użytku. Trzeba zrobić jeszcze wiele rzeczy. Są osuwiska, dodatkowe drogi, elektrownia. Zbiornik jest przede wszystkim zarośnięty, wystają konary. To stwarza niebezpieczeństwo. (…) Inwestycja, która trwa 30 lat nie zasługuje na to, by odbiór przeprowadzić w ten sposób. Z tego powodu jesteśmy oburzeni - powiedział wójt Mucharza Wacław Wądolny.

Wójt Stryszowa Jan Wacławski wskazał, że nie powinno się jeszcze informować o możliwości użytkowania zbiornika. - Po takim komunikacie możemy się spodziewać, że za chwile pojawią się łódeczki, motorówki, kajaki, a zbiornik nadal jest w budowie - mówił.

REKLAMA

Wtórował mu wójt Zembrzyc Łukasz Palarski: "Dla nas zakończenie budowy będzie wtedy, gdy pojawi się decyzja oddania obiektu do użytkowania. Wtedy będziemy mogli powiedzieć mieszkańcom i turystom: korzystajcie z tych terenów. Teraz jest to nadal plac budowy. Miejmy nadzieję, że w ciągu kilkunastu miesięcy ona się zakończy".

Wójtowie zwracali uwagę m.in. na kwestię osuwisk na brzegach zbiornika.

Źródło: TVN24/x-news

Zbiornik będzie chronił przed powodzią pobliskie doliny Skawy i Górnej Wisły, w tym Kraków. Ma on kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego województwa małopolskiego i jest elementem systemu przeciwpowodziowego kraju. Będzie stanowił też zasób wody dla celów komunalnych i przemysłowych.

REKLAMA

Przy okazji budowy zbiornika wokół niego powstało lub wyremontowano 35 km lokalnych dróg. Stworzono nowy, blisko 10-km odcinek linii kolejowej na trasie Stryszów-Zembrzyce, będący elementem szlaku Kraków-Zakopane. Przy zaporze działać będzie elektrownia wodna, wyposażona w dwie turbiny Kaplana o mocy łącznej ok. 4,4 MW. Zbiornik będzie również atrakcję turystyczną.

Budowę zbiornika wodnego koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Z inicjatywy posłów PiS przyjęta została ustawa umożliwiająca w tym roku sfinansowanie dokończenie budowy. Zgodnie z nią w 2016 r. na inwestycje miało trafić ponad 46,5 mln zł, a w br. - 6,7 mln zł. Największe wydatki zaplanowano na ustabilizowanie osuwisk - 25,7 mln zł w ciągu dwóch lat. Przebudowa dróg miała pochłonąć 20,6 mln zł. Pozostałe 6,93 mln zł trafi na inwestycje związane ze zbiornikiem, które obejmują m.in. nakłady na rozruch zapory, czaszy zbiornika i elektrowni, rozbiórkę dróg asfaltowych oraz doszczelnienie galerii kontrolno-zastrzykowej podczas piętrzenia wody. W wyniku przetargów kwota wydatków została ograniczona o niespełna 15,5 mln zł.

Zbiornik został już napełniony. W następnych miesiącach lustro będzie obniżone do minimalnego poziomu, aby sprawdzić stan zapory i brzegi zbiornika pod kątem powstawania osuwisk. Później ponownie zostanie napełniony.

mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej