Strzelanina w dyskotece w Konstancji. Sprawca działał z pobudek osobistych
- 34-letni Irakijczyk, który w niedzielę nad ranem zastrzelił w dyskotece w Konstancji na południowym zachodzie Niemiec jedną osobę, a trzy ciężko ranił, działał z pobudek osobistych - poinformował prokurator Georg Roth. Przed strzelaniną doszło między nim a obsługą lokalu do sporu.
2017-07-30, 21:45
- Z naszych ustaleń wynika, że pomiędzy 34-letnim sprawcą i pracownikami dyskoteki doszło do kłótni. Sprawca wyszedł z dyskoteki, pojechał do domu, wziął stamtąd amerykański karabin szturmowy M16, wrócił na miejsce i zastrzelił przy wejściu do dyskoteki ochroniarza - powiedział Roth wieczorem na konferencji prasowej w Konstancji.
Georg Roth Z naszych ustaleń wynika, że pomiędzy 34-letnim sprawcą i pracownikami dyskoteki doszło do kłótni.
Nie wiadomo, skąd napastnik miał broń będącą standardowym wyposażeniem armii amerykańskiej.
Dwie inne osoby zostały ciężko ranne.
Sprawca jest karanym już wcześniej irackim Kurdem. Mieszka w Niemczech od 1991 roku. Karany był za handel narkotykami i uszkodzenie ciała. Jest zięciem właściciela dyskoteki - poinformował prokurator. W okolicach Konstancji, miasta na terenie Badenii-Wirtembergii, mieszka od 16 lat.
RUPTLY/x-news
To nie był atak terrorystyczny
Roth wykluczył podłoże islamistyczne zbrodni. - Na obecnym etapie śledztwa nic nie wskazuje na terrorystyczne bądź islamistyczne podłoże przestępstwa. Wszystko przemawia za konfliktem o podłożu osobistym, który wymknął się spod kontroli - podkreślił prokurator.
Po opuszczeniu lokalu sprawca natychmiast otworzył ogień do wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów. Został poważnie ranny i wkrótce zmarł w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń. Ranny został również jeden z policjantów, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podkreślił szef miejscowej policji Ekkehard Falk, postrzelony policjant przeżył tylko dzięki hełmowi. Pierwszy patrol policji dotarł na miejsce w trzy minuty po otrzymaniu pierwszego sygnału, co zapobiegło zdaniem władz większej liczbie ofiar. W niedawno otwartej dyskotece w weekendy bawi zwykle ponad 2 tys. osób.
koz
REKLAMA
REKLAMA