Polański zostaje w areszcie
Genewa: Sąd oddalił kolejny wniosek o zwolnienie z aresztu reżysera oskarżonego o gwałt na nieletniej.
2009-10-20, 13:22
Sędzia odrzucił wniosek adwokatów reżysera, motywując to „wysokim ryzykiem opuszczenia kraju” przez Romana Polańskiego.
"Neue Zuercher Zeitung" (NZZ) pisze w wydaniu internetowym, że sąd w Bellinzonie uznał, iż propozycja złożenia kaucji, przedstawiona przez Polańskiego, nie spełnia w obecnej formie wymogów prawnych. Gazeta dostrzegła jednak w orzeczeniu "furtkę" dla reżysera.
"NZZ" odnotowuje, że media informowały, iż reżyser zaproponował jako kaucję swój dom w szwajcarskim Gstaad, a także "dodatkowe środki", takie jak areszt domowy i elektroniczny monitoring. Wskazuje, że sąd w Bellinzonie "zostawił Polańskiemu furtkę", proponując mu przedłożenie w resorcie sprawiedliwości "konkretnej propozycji dotyczącej wysokości kaucji". Według szwajcarskiej gazety, chodzi zapewne o uwzględnienie "płynnych części majątku", aby kaucja spełniała wymogi prawne.
Wcześniej szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości odrzuciło wniosek reżysera o zwolnienie. -Z naszego punktu widzenia nadal istnieje duże ryzyko, że Polański ucieknie. Zwolnienie go za kaucją lub pod innymi warunkami nie gwarantuje udziału Polańskiego w procedurze ekstradycyjnej do Stanów Zjednoczonych – argumentował Folco Galli, rzecznik ministra sprawiedliwości Szwajcarii.
REKLAMA
Adwokaci Romana Polańskiego w reakcji na rekomendację ministerstwa odrzucili argument, że w razie zwolnienia nie pozostałby on w Szwajcarii.
Zatrzymany po 30 latach
Reżyser został zatrzymany przez szwajcarską policję na podstawie amerykańskiego nakazu z 1978 roku. Od ponad 30. lat na reżyserze ciąży zarzut uprawiania seksu z nieletnią.
Amerykanie wszczęli już procedurę ekstradycyjną.
W 1978 roku Roman Polański został oskarżony w Stanach Zjednoczonych o zgwałcenie 13-letniej Amerykanki Samanthy Geimer.
REKLAMA
Według prokuratorów, Polański odurzył dziewczynę tabletkami nasennymi i szampanem, a potem zgwałcił. Obrona przyznała, że do seksu doszło, ale przekonywała, że stało się to za zgodą dziewczyny. Próbowano nawet udowodnić, że wszystko zaaranżowała jej matka, która chciała w ten sposób zyskać rozgłos.
(rk,iar)
REKLAMA