Byłemu prezydentowi Niemiec grozi odebranie dożywotniej pensji

Były prezydent Niemiec Christian Wulff podejmując pracę jako prokurent w tureckiej firmie odzieżowej Yargici nie złamał prawa. Zapewnił o tym rzecznik prasowy niemieckiego MSW Johannes Dimroth. Pomimo to padają żądania, aby byłemu prezydentowi odebrać dożywotnią pensję. Liczne wpisy na stronach społecznościowych dowodzą, że opinia publiczna jest oburzona postępowaniem Christiana Wulffa.

2017-08-07, 20:02

Byłemu prezydentowi Niemiec grozi odebranie dożywotniej pensji
Christian Wulff. Foto: PAP/DPA

Posłuchaj

Christian Wulff po 20 miesiącach urzędowania przestał w 2012 roku pełnić funkcję prezydenta w atmosferze skandalu. Relacja Waldemara Maszewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Związek Niemieckich Podatników oraz konstytucjonalista prof. Hans Herbert von Arnim żądają odebrania Christianowi Wulffowi jego dożywotnej pensji w wysokości ponad 230 tysięcy euro rocznie.

- Dożywotnie uposażenie dla byłego prezydenta jest to przestarzały i niczym nieuzasadniony przywilej - powiedział von Arnim, dodając, że 100 procent wcześniejszego wynagrodzenia nie otrzymuje żaden były urzędnik państwowy. Szef Związku Podatników Reiner Holznagel domaga się zniesienia tego przywileju. Opinia społeczna jest tego samego zdania - tak wynika z przeprowadzonych na ten temat sondaży.

Christian Wulff po 20 miesiącach urzędowania przestał w 2012 roku pełnić funkcję prezydenta w atmosferze skandalu. Prokurator zarzucał mu korupcję. Pomimo że został przez sąd z tego zarzutu uniewinniony, to w dalszym ciągu nie cieszy się sympatią większości obywateli.  

dcz

Polecane

Wróć do strony głównej