Rzeszów: zabójstwo 6-miesięcznego Maksymiliana. Wyniki kontroli

Pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie monitorowali sytuację w rodzinie 6-miesięcznego Maksymiliana i jego 2,5-letniej siostry Leny - tak wynika z kontroli doraźnej przeprowadzonej w MOPS na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Rzecznika Praw Dziecka.

2017-08-09, 17:11

Rzeszów: zabójstwo 6-miesięcznego Maksymiliana. Wyniki kontroli
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock.com

Kontrola została przeprowadzona przez pracowników Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie na początku sierpnia. Zlecił ją resort rodziny, pracy i polityki społecznej w związku ze śmiercią chłopca. Dziecko zmarło 29 lipca na skutek licznych obrażeń ciała, w tym głowy.

Podejrzanym w tej sprawie jest znajomy rodziców Grzegorz B., były pracodawca ojca dziecka. B. usłyszał zarzut zabójstwa dziecka oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 2,5-letnią Leną, siostrą Maksymiliana. Decyzją sądu trafił 1 sierpnia do aresztu.

Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Oznacza to, że zmienił złożone przed prokuraturą wyjaśnienia, w których przyznał się do wielokrotnego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewczynką.

Przed prokuraturą przyznał się także do tego, że mógł spowodować śmierć chłopczyka, ale utrzymywał, że obrażenia, jakich dziecko doznało, były przypadkowe. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykluczają jednak, by obrażenia Maksymiliana spowodowane były nieszczęśliwym wypadkiem.

Rodzice dzieci mają obecnie status świadków w sprawie.

MOPS monitorował sytuację w domu Maksymiliana

Rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek poinformowała w środę, że z analizy skontrolowanych dokumentów wynika, że pracownicy socjalni MOPS monitorowali sytuację rodziny Maksymiliana i Leny, odwiedzając rodzinę w miejscu zamieszkania i podczas rozmów telefonicznych.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rzeszowie skierował wniosek do komendanta miejskiego policji "o podjęcie działań mających na celu rozpoznanie sytuacji rodzinnej", czego efektem były m.in. kontakty dzielnicowego z rodziną. Prowadzone były także czynności w ramach procedury niebieskiej karty.

Ośrodek złożył też do Sądu Rejonowego Sądu Rodzinnego w Rzeszowie zawiadomienie o sytuacji uzasadniającej wszczęcie postępowania o wydanie zarządzeń opiekuńczych.

Sąd rodzinny zdecydował, że 2,5-letnia Lena, nad którą miał się znęcać ze szczególnym okrucieństwem 40-letni Grzegorz B., trafi do rodziny zastępczej i pozostanie tam do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, w którym zostanie określone, kto będzie się opiekował dziewczynką.

Waksmundzka-Szarek zwróciła jednocześnie uwagę, że wszelkie czynności prowadzone przez pracowników MOPS dotyczyły rodziców i ich dzieci, czyli Maksymiliana i Leny. Nie ma natomiast w weryfikowanych dokumentach jakichkolwiek informacji o tzw. osobie trzeciej, która przebywałaby lub utrzymywała kontakt z rodziną.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej