Steinbach na razie nie zasiądzie w radzie fundacji
Prezydium niemieckiego Związku Wypędzonych postanowiło we wtorek odłożyć oficjalną nominację szefowej organizacji Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
2009-11-17, 16:15
Obradujące we Frankfurcie nad Menem władze BdV zaapelowały jednocześnie do rządu federalnego, by otworzył drogę do realizacji przysługującego Związkowi prawa mianowania swych przedstawicieli w radzie fundacji, która stworzyć ma w Berlinie ośrodek muzealno-dokumentacyjny poświęcony wysiedleniom Niemców.
BdV przysługują trzy miejsca w 13-osobowym gremium fundacji. W lutym na jedno z nich wyznaczono Erikę Steinbach, jednak wobec protestów Polski i współrządzącej wtedy Niemcami SPD kandydaturę tę wycofano, a jedno miejsce w radzie pozostało nieobsadzone.
Związek Wypędzonych liczył, że po wrześniowych wyborach i zmianie układu rządzącego uda mu się przeforsować wcześniejszą decyzję. Wejściu Steinbach do rady fundacji sprzeciwił się jednak nowy szef dyplomacji, liberał Guido Westerwelle, tłumacząc, że nie chce obciążać stosunków z Polską.
Stanowisko Westerwellego wywołało spór w koalicji chadeków i liberałów. Temat nominacji dla Steinbach może być omawiany podczas rozpoczętego we wtorek przed południem zamkniętego posiedzenia niemieckiego rządu na zamku Meseberg w Brandenburgii.
REKLAMA
Wcześniej we wtorek za odłożeniem decyzji przez BdV opowiedziała się Erika Steinbach w rozmowie z internetowym wydaniem tygodnika "Der Spiegel". Jak wyjaśniła, "gabinet powinien otrzymać możliwość znalezienia rozwiązania "zgodnego z prawami człowieka oraz odpowiadającego wielu postulatom wolnościowym, zawartym w umowie koalicyjnej".
REKLAMA