Rejkiawik wkrótce w UE
Komisja Europejska sprawdzi zgodność islandzkiego z prawa z unijnym.
2009-07-27, 16:15
Jest zgoda krajów Unii Europejskiej na rozpoczęcie rozmów o członkostwie Islandii we Wspólnocie. Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów zaakceptowali wniosek władz w Rejkiawiku w tej sprawie. Teraz zajmie się nim Komisja Europejska, która sprawdzi zgodność islandzkiego z prawa z unijnym.
Formalne negocjacje Rejkiawik będzie mógł rozpocząć po otrzymaniu pozytywnej oceny z Brukseli, co może nastąpić za kilka miesięcy. A później same rokowania już zapewne potrwają krótko. Islandia wdrożyła już większość unijnego prawa: należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i strefy Schengen. Dyplomaci nie chcą jednak spekulować na temat daty wejścia Islandii do wspólnoty.
Minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt mówił, że choć w wielu dziedzinach Islandia jest gotowa do członkostwa "to w pozostałych, na przykład w rybołówstwie mogą pojawić się przeszkody, które trzeba będzie pokonać" - dodał. Rejkiawik ma bowiem własne kwoty połowowe i nie chce by decydowała o nich Bruksela.
UE ratunkiem na kryzys
Światowy kryzys finansowy gwałtownie i mocno dotknął liczącą 300 tysięcy obywateli Islandię. Jej szybko rozwijające się banki upadły pod wypływem zadłużenia i załamania się kursu waluty. Kraj został zmuszony do pożyczenia 10 mld dolarów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zmusiło to Islandczyków do rozważenia - jako sposobu wyjścia z sytuacji - integracji z UE.
REKLAMA
Poza kwestią zwrotu pieniędzy obywatelom UE, którzy utracili je w islandzkich bankach, trudnym tematem w negocjacjach będzie rybołówstwo. Jako państwo z najczystszą na świecie wodą, łowiące ok. 2 mln ton ryb rocznie, Islandia jest zależna gospodarczo od tego sektora. Ryby stanowią prawie trzy czwarte jej eksportu. Po przystąpieniu do UE musiałaby nie tylko dzielić się swoimi łowiskami, lecz także dostosowywać się do unijnych regulacji wielkości połowów.
Według islandzkiego rządu kraj mógłby stać się członkiem Unii w 2012 roku. Przystąpienie do UE będzie musiało być zatwierdzone w ogólnonarodowym referendum, którego wynik nie jest przesądzony.
(iar, pap, rk)
REKLAMA