Hiszpania: terrorystów było więcej. Grupą miał kierować imam
Hiszpańskie media w oparciu o źródła policyjne informują, że grupa dżihadystów, która dokonała w czwartek i piątek zamachów w Katalonii, była większa niż przypuszczano. Na jej czele miał stać islamski duchowny z Ripoll.
2017-08-20, 07:59
Dotychczas hiszpańskie media informowały, że śledczy przyjęli założenie, iż grupa dżihadystów – obywateli Maroka i osób wywodzących się z tego kraju, liczyła 12 osób. Tezę tą obaliła jednak przeprowadzona w sobotę analiza DNA resztek pobranych w miejscowości Alcanar. W skład związanej z Państwem Islamskim komórki mogło wchodzić nawet 15 osób.
Powiązany Artykuł
![trump 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/c60f4c9f-72d5-49af-8c6b-461010fe9eb9.jpg)
Zamachy w Hiszpanii. Donald Trump proponuje pomoc w śledztwie
W środę, w przeddzień zamachu w Barcelonie, doszło tam do eksplozji gazu. Ujawniono, że w gruzach budynku znaleziono materiał biologiczny pochodzący od trzech, a nie od dwóch, jak wcześniej informowano, osób.
Wybuchowa "matka szatana"
Śledczy potwierdzili, że niespodziewana eksplozja w Alcanar miała miejsce w budynku, który był bazą terrorystów i w którym gromadzone były materiały do przygotowania ładunków wybuchowych. Według telewizji TVE24 jednym z materiałów użytych podczas planowanego zamachu miał być aceton. To jeden ze składników potrzebnych do wytworzenia materiału wybuchowego TATP - silnego jak trotyl, ale bardzo niestabilnego i z tego względu nazywanego "matką szatana" . TATP można wyprodukować z ogólnie dostępnych materiałów i jest to jeden z "ulubionych" środków terrorystów. Był wykorzystany ostatnio m.in. w Brukseli i w Paryżu.
REKLAMA
- Zastosowanie acetonu podczas aktu terrorystycznego mogłoby doprowadzić do ogromnej tragedii i dużej liczby ofiar – ocenił hiszpański ekspert ds. bezpieczeństwa Pedro Banos.
Mariano Rajoy, premier Hiszpanii
źródło: RUPTLY/x-news
REKLAMA
Według policji nieoczekiwany wybuch w domu w Alcanar doprowadził do zmiany planów komórki dżihadystów i skłonił jej członków do przeprowadzenia zamachów w inny sposób, a także szybciej niż pierwotnie planowano.
Imam kierował grupą?
W sobotę późnym wieczorem hiszpańskie media ujawniły w oparciu o policyjne źródła, że prawdopodobnym przywódcą grupy zamachowców z Katalonii był islamski duchowny, który mieszkał w Ripoll, miejscowości, z której pochodziła część zamachowców.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![barc5 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/fdc536c3-a9f2-498c-8cd9-d2866b9cb212.jpg)
Zamach w Barcelonie. "Prawo w Europie musi być zmienione"
Policja przeprowadziła rewizję w mieszkaniu imama. W dalszym ciągu nieznany jest jego los. Choć według niektórych mediów przywódca religijny mógł być jedną z ofiar wybuchu w domu w Alcanar, to dziennik "El Pais" twierdzi, że muzułmański duchowny jest jednym z trzech poszukiwanych i nazywa się Abdelbaki As-Satty.
Terroryści z Zurychu
Madrycki dziennik ujawnił, że poza lokalnym duchownym, który mógł mieć wpływ na radykalizację pochodzących z Maroka dżihadystów, katalońscy islamiści mogli utrzymywać kontakt z przedstawicielami Państwa Islamskiego (IS) w Szwajcarii. Dowodem na to miała być niedawna podróż dwóch członków grupy do Zurychu.
Według stołecznej gazety w dalszym ciągu na wolności pozostają trzej terroryści, w tym Junes Abujakub, który jest domniemanym autorem zamachu w Barcelonie.
***
W czwartek na popularnym wśród turystów deptaku Las Ramblas w stolicy Katalonii furgonetka staranowała kilkuset przechodniów. W efekcie ataku śmierć poniosło 13 osób, a ponad 120 zostało rannych.
REKLAMA
W piątek nad ranem policja zastrzeliła pięciu zamachowców w Cambril. Byli oni powiązani z autorem barcelońskiego ataku. Terroryści wjechali tam autem w grupę ludzi, raniąc siedem osób. Jedna z nich zmarła na skutek odniesionych obrażeń.
Łącznie hiszpańska policja zabiła pięciu terrorystów i aresztowała czterech.
fc
REKLAMA