Policjanci poszukują mężczyzny, w związku ze śmiercią 20-latki
Policjanci poszukują mężczyzny, w związku ze śmiercią 20-latki ze Zduńskiej Woli. Kobieta pochodząca z polsko - romskiej rodziny ostatni raz widziana była 15-go sierpnia.
2017-08-27, 18:34
Wieczorem - wraz z 2-letnim synem pojechała do Łodzi, do swojego 29-letniego partnera, którego poznała kilka tygodni wcześniej. Następnego dnia mężczyzna odwiózł syna 20-latki do Zduńskiej Woli, rodzinie kobiety powiedział, że źle się ona poczuła. Kiedy krewni dzwonili do 20 - latki, odebrał mężczyzna, twierdząc, że wzięła tabletki i nie może rozmawiać. Potem telefon przestał być aktywny, a po mężczyźnei ślad zaginął - mówi Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Joanna Kącka Kiedy krewni dzwonili do 20 - latki, odebrał mężczyzna, twierdząc, że wzięła tabletki i nie może rozmawiać. Potem telefon przestał być aktywny, a po mężczyźnei ślad zaginął
Ciało dziewczyny funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu wynajmowanym przez 29-latka, w Łodzi przy Rojnej. Policja czeka teraz na wyniki sekcji zwłok kobiety, które prawdopodobnie wskażą możliwą przyczynę zgonu.
Policjanci zwrócili się do prokuratury o wydanie listu gończego za 29-latkiem. Ujawniono też jego dane i wizerunek. Wiadomo, że był w przeszłości oskarżony o gwatł i notowany za drobne kradzieże.
Postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy
W związku ze sprawą wszczęto też postępowanie dyscyplinarne wobec dwóch funkcjonariuszy z Łodzi, którzy - pomimo wskazania konkretnego adresu - nie przeszukali wcześniej mieszkania na Teofilowie. Zaufali strażakom, którzy byli z nimi na miejscu i po sprawdzeniu lokalu poinformowali funkcjonariuszy, że nie znaleźli niczego, co mogłoby mieć związek ze sprawą.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział wyjaśnienie doniesień o zaniedbaniach policji w śledztwie w sprawie śmierci 20-latki. Prokurator generalny oświadczył, że wszystko wskazuje na to, iż rzeczywiście funkcjonariusze dopuścili się zaniedbań.
koz