Spłonął polski autokar, wszyscy cali i zdrowi

Autokar należący do firmy Falcon z Gorzowa zapalił się niedaleko Lehrte pod Hannoverem. Ofiar na szczęście nie było.

2010-01-03, 20:50

Spłonął polski autokar, wszyscy cali i zdrowi
Autokar należący do firmy Falcon z Gorzowa zapalił się niedaleko Lehrte pod Hannoverem. Ofiar na szczęście nie było.

Kierowca zatrzymał autokar zaraz po tym, jak zauważył pożar. 49 pasażerów bezpiecznie opuściło pojazd.

Dwaj kierowcy zostali przewiezieni do szpitala, gdzie zbadano, czy nie ulegli zatruciu dymem. Mężczyzn wkrótce zwolniono. W tej chwili pasażerowie i kierowcy oczekują na przyjazd autokaru zastępczego. Według ostatnich informacji pojazd stoi w korku na obwodnicy niedaleko Berlina. Nie wiadomo kiedy przyjedzie do miejsca przeznaczenia, gdyż warunki pogodowe są bardzo ciężkie.

Polacy, którzy uczestniczyli w wypadku czują się dobrze. Przebywają w ciepłych pomieszczeniach niedaleko autostrady, gdzie doszło do incydentu.

Autokar jechał z Rzepina do Wielkiej Brytanii. W czasie jazdy zapalił się tył pojazdu, ale dokładna przyczyna pożaru nie jest znana.

Jak informuje na stronie internetowej Neue Presse policja zamknęła ruch na autostradzie na czas jej dokładnego posprzątania. Korki, które utworzyły się po zatrzymaniu ruchu, sięgały czterech kilometrów.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej