Aleksander Doba zakończył swoją trzecią transatlantycką wyprawę
Aleksander Doba zakończył swoją trzecią transatlantycką wyprawę. Przed południem podróżnik z Polic opuścił swój kajak i postawił pierwsze kroki na lądzie.
2017-09-03, 19:13
Posłuchaj
Aleksander Doba dopłynął z USA do miejscowości Le Conquet we Francji. Radio Szczecin jako pierwsze rozmawiało z podróżnikiem po zakończeniu jego wyprawy.
Jak mówił Aleksander Doba, jest zmęczony, ale szczęśliwy. - Cieszę się bardzo, że to już koniec. Główny cel - osiągnięty, więc satysfakcja niesamowita (...) W sumie Atlantyk został przepłynięty 6 razy - dwóch Niemców, Brytyjczyk, a jeden Polak - 3 razy. No to wystarczy - powiedział podróżnik.
"Bierzcie się do roboty"
Aleksander Doba dodał, że jego wyczyn powinien być przykładem i wzorem do naśladowania. "Ja za kilka dni skończę 71 lat. Wy, staruszkowie, czterdziesto- i piećdziesięcioletni, popatrzcie na mnie, jak ja, taki młody, taką rzecz zrobiłem. Bierzcie się do roboty, stwórzcie ambitne plany, a potem je realizować trzeba. Polak potrafi" - mówił z uśmiechem.
REKLAMA
To już trzecia transatlantycka wyprawa Aleksandra Doby. Tym razem kajakarz przepłynął oceanem z USA do Europy najtrudniejszym, tzw. północnym szlakiem. Podróż trwała pięć miesięcy. W jej trakcie walczył z przeciwnym wiatrem, prądami morskimi i... połamanym sterem. Według planów, do Polski Aleksander Doba przyjedzie we wtorek wieczorem.
dcz
REKLAMA