Turcja odwołała ambasadora w Stanach Zjednoczonych
Komitet amerykańskiego Kongresu określił mianem ludobójstwa Rzeź Ormian, jaką przeprowadzili żołnierze tureccy w trakcie I wojny światowej. Po przyjęciu rezolucji Ankara odwołała swojego ambasadora w Stanach Zjednoczonych.
2010-03-04, 22:57
Komitet do spraw międzynarodowych w amerykańskim parlamencie zdecydował się przyjąć uchwałę pomimo obiekcji Białego Domu. Administracja prezydenta Baracka Obamy ostrzegała, że tego rodzaju rezolucja może zaszkodzić rozmowom pojednawczym pomiędzy Turcją a Armenią.
Na razie nie jest jasne, czy przyjęta minimalną różnicą głosów (23 do 22) rezolucja będzie głosowana dalej w Kongresie.
Niewiążąca uchwała rozgniewała już jednak Turcję. Ambasador tego kraju został odwołany z Waszyngtonu na konsultacje. Ankara ostrzegała, że przyjęcie doprowadzi do poważnych konsekwencji w stosunkach dyplomatycznych pomiędzy oboma państwami.
Zadowolona z uchwały jest tymczasem Armenia. Przedstawiciele władz tego kraju uważają, że Stany Zjednoczone zaprezentowały tym samym oddanie uniwersalnym prawom człowieka.
Podobna rezolucja przeszła już przez komitet Kongresu w 2007 roku. Została jednak zablokowana przed dalszym głosowaniem przez administrację George W. Busha.
Rzeź Ormian miała miejsce w czasie I wojny światowej w latach 1915-17. Ocenia się, że w jej wyniku zginąć mogło około 1,5 milionów ludzi. 24 kwietnia każdego roku społeczność ormiańska na całym świecie obchodzi rocznicę rozpoczęcia eksterminacji swego narodu.
W ostatnich latach kolejne parlamenty podejmują uchwały, w których stwierdzają, że Rzeź Ormian była ludobójstwem. Do tej pory uznały to między innymi: Argentyna, Australia, Francja, Grecja, Holandia, Kanada, Niemcy, czy Rosja. Polski Sejm dokonał tego w 2005 roku poprzez aklamację.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA