Narzeczony Dody usłyszał zarzuty

2010-03-08, 15:14

Narzeczony Dody usłyszał zarzuty
Adam D., źr. behemoth.pl

Gdyńska prokuratura rejonowa postawiła liderowi deathmetalowego zespołu Behemoth Adamowi D. zarzut obrazy uczuć religijnych.

Zarzut związany jest z koncertem z września 2007 roku, na którym muzyk m.in. podarł Biblię. O postawieniu muzykowi zarzutów poinformowała w poniedziałek PAP szefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni, Marzanna Majstrowicz. Jak wyjaśniła, nie przyznał się on do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Podarł Biblię

 

Sprawa dotyczy koncertu z września 2007 roku w klubie "Ucho" w Gdyni, podczas którego D. podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy wśród publiczności. Potem kartki miały zostać spalone przez fanów zespołu. Wokalista Behemotha miał też powiedzieć, że Kościół katolicki to "zbrodnicza sekta".

Śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych, do której miało dojść na koncercie, gdyńska prokuratura prowadzi już po raz drugi. Pierwsze postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu w lutym 2008 roku po doniesieniach w mediach, które o przebiegu koncertu Behemotha poinformował przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak.

''Adam D., źr. behemoth.pl

Wówczas Adam D. przesłuchiwany w charakterze świadka powiedział śledczym, że podarcie Biblii było częścią jego działań artystycznych. Lider Behemotha wyjaśniał też, że nie było jego celem obrażanie czyichś uczuć religijnych.

W ramach pierwszego postępowania prokuratura pozyskała opinię biegłego religioznawcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który orzekł, że "każdy egzemplarz Biblii może być przedmiotem czci religijnej". Mimo to śledztwo umorzono, ponieważ Nowak okazał się jedynym "pokrzywdzonym" w tej sprawie (polskie prawo wymaga w takiej sytuacji co najmniej dwóch osób).

Ponowne śledztwo

Śledczy z Gdyni ponownie zajęli się zdarzeniami na koncercie Behemotha w styczniu tego roku, po tym jak w prokuraturze złożyło wniosek w tej sprawie czworo pomorskich posłów PiS. Jak wyjaśnili, miał być to rodzaj wsparcia dla Nowaka, który sam "nie doczekał się sprawiedliwości". W czasie przesłuchań, które odbyły się w lutym br., wszyscy posłowie zgodnie twierdzili, że obejrzeli film z koncertu i postępowanie lidera grupy Behemoth obraziło ich uczucia religijne.

W trwającym właśnie postępowaniu prokuratura bada także inny aspekt związany z liderem Behemotha. Jak poinformowała PAP Majstrowicz, gdyńscy śledczy przejęli z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście sprawę rozpatrywaną także po zawiadomieniu przez Ryszarda Nowaka, a dotyczącą utworu autorstwa Adama D. pt. "Chwała mordercom Św. Wojciecha". Nowak zarzuca muzykowi, że ten w utworze "publicznie pochwala morderstwo Św. Wojciecha (patrona Polski)".

to,PAP

Polecane

Wróć do strony głównej