Krzysztof Szczerski: decyzja ws. reparacji musi uwzględniać uwarunkowania polityczne i prawne

"Ewentualna decyzja w sprawie reparacji wojennych musi mieć na względzie uwarunkowania polityczne i prawne. Praca nad ich oceną należy teraz do rządu" - podkreśla w wywiadzie dla środowej "Gazety Polskiej"  Krzysztof Szczerski.

2017-09-13, 11:04

Krzysztof Szczerski: decyzja ws. reparacji musi uwzględniać uwarunkowania polityczne i prawne
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski . Foto: IAR/ Łukasz Kowalski

Szef gabinetu prezydenta przywołał wypowiedź Andrzeja Dudy, który powiedział, że w kwestiach zbrodni wojennych potrzebna jest pamięć, prawda i zadośćuczynienie, a ewentualna decyzja w sprawie reparacji musi mieć na względzie uwarunkowania polityczne i prawne – przypomniał minister.

Jak dodał, praca nad ich oceną należy teraz do rządu, który nie zajął na razie stanowiska w tej sprawie. Zdaniem Szczerskiego istotna w tej kwestii jest też opinia Biura Analiz Sejmu. - Posłowie mogą także tutaj dużo uczynić poprzez swoją aktywność międzynarodową w ramach kontaktów międzyparlamentarnych. Minister też zaproponował, by na tym etapie pomyśleć o debacie z posłami nowo wybranego Bundestagu.

Krzysztof Szczerski został zapytany o pojawiające się głosy, że obecna strategia narracyjna, która pozycjonuje Niemcy jako naszego głównego oponenta w Europie wywołuje skutki przeciwne do zamierzonych i osłabia naszą pozycję w Europie. - Nikt tak nie pozycjonuje Niemiec. W relacjach z każdym państwem potrzebne jest zaufanie, a ono wyrasta z szacunku. Szacunek zdobywa się wtedy, gdy jasno przedstawi się swoje racje, a nie ukrywa ich, czy postępuje fałszywie. Myślę, że jesteśmy wobec Niemiec uczciwi. Mamy pełną świadomość ich roli w polityce europejskiej i znaczenia naszego dobrego sąsiedztwa - powiedział prezydencki minister.

Na uwagę, że nie słychać podobnych wezwań w stronę Moskwy, Szczerski zaznaczył, że w relacjach z Rosją podstawowym problemem jest zasadniczy deficyt zaufania, spowodowany brakiem uczciwej współpracy przy śledztwie smoleńskim oraz naruszaniem przez to państwo norm prawa międzynarodowego.

Minister był pytany, jak wytłumaczyć fakt, że otwiera się szereg frontów dyplomatycznych? Chodzi m.in. o sprawę Ostrej Bramy i cmentarza Orląt Lwowskich w projektach paszportów. - Pan redaktor mówi o szeregu zdarzeń, czy decyzji, które moim zdaniem nie wynikają z szerszego planu, tylko z rozmaitych okoliczności. Z powodów, o których mówiłem, relacje z Rosją są dziś dyplomatycznie poprawne, ale nic ponadto - zauważył.

Jednocześnie minister bardzo negatywnie ocenił pomysł projektów paszportów. - Dlatego, że paszport jest dokumentem o charakterze użytkowym, trudno zrozumieć, jak ktoś mógł wpaść na pomysł, że pogranicznicy innych krajów będą przybijać pieczątki na wizerunku Matki Boskiej Ostrobramskiej czy innych świętych dla nas symbolach i postaciach. Pomysł z takim projektem paszportu, to w mojej ocenie, ich bezczeszczenie - podkreślił szef gabinetu prezydenta.  

abi

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze