Meksyk: zamordowano członka ekipy serialu "Narcos". Co z 4. serią?
Carlos Munoz Portal, odpowiedzialny za wyszukiwanie lokalizacji do zdjęć popularnego serialu "Narcos", został zamordowany w Meksyku w nieznanych okolicznościach. Ciało mężczyzny, podziurawione kulami, znaleziono w aucie zaparkowanym na przedmieściach San Bartolo Actopan w stanie Hidalgo.
2017-09-18, 12:25
Carlos Muñoz Portal miał 37 lat. Przed śmiercią zbierał dokumentację w Meksyku, ponieważ to właśnie tam miał być kręcony 4. sezon serialu "Narcos" opowiadającego o kartelu narkotykowym Juarez. W przeszłości mężczyzna pracował przy tworzeniu takich filmów jak "Sicario", "Spectre", "Szybcy i wściekli" czy "Apocalypto".
Stan, w którym zamordowano Carlosa Muñoza Portala uchodzi za jeden z najbardziej niebezpiecznych w Meksyku. W samym lipcu zamordowano tam 182 osoby. Meksykańskie organy ścigania na razie nie ujawniły bliższych szczegółów zamordowania filmowca. Przypuszcza się, że uwagę przestępców mógł zwrócić mężczyzna z aparatem fotograficznym i kamerą.
Netflix zrezygnuje z Meksyku?
W związku ze śmiercią członka ekipy serialu "Narcos" jego producent - amerykańska platforma Netflix - opublikował oświadczenie, w którym złożył kondolencje rodzinie i przyjaciołom 37-latka.
REKLAMA
"Jesteśmy świadomi śmierci Carlosa Muñoza Portala, szanowanego location scouta, i składamy kondolencje jego rodzinie. Okoliczności jego śmierci wciąż pozostają nieznane. Wciąż trwa śledztwo w tej sprawie - napisali przedstawiciele Netflixa.
Producent serialu na razie nie zdradził, czy pomimo zabójstwa plany kręcenia zdjęć w Meksyku pozostaną bez zmian. Nieoficjalnie mówi się, że ze względów bezpieczeństwa prace nad "Narcos" mogą być kontynuować w Kolumbii, gdzie powstały trzy pierwsze sezony popularnej serii.
polskieradio.pl/pg
REKLAMA