Nie było zawiadomienia do CBA ws. byłych pracowników KPRM? Premier: to rutynowe pismo

Pomiędzy urzędnikami CBA a KPRM zostało wymienione rutynowe pismo z prośbą o wyjaśnienia ws. b. pracowników Kancelarii; nie ma tutaj nic nadzwyczajnego, nie zostało złożone żadne zawiadomienie - powiedziała we wtorek premier Beata Szydło. 

2017-09-19, 16:41

Nie było zawiadomienia do CBA ws. byłych pracowników KPRM? Premier: to rutynowe pismo

Centralne Biuro Antykorupcyjne otrzymało pismo z kancelarii premiera w sprawie działalności dwóch b. pracowników KPRM i analizuje je - dowiedziała się we wtorek PAP w Biurze. 

Chodzi o sprawę dwójki b. PR-owców premier Beaty Szydło - Piotra Matczuka i Annę Plakwicz - którzy, jak podają media, odeszli z KPRM i otworzyli firmę Solvere, która miała współtworzyć kampanię billboardową "Sprawiedliwe sądy" finansowaną przez Polską Fundację Narodową. 

Premier była pytana na wtorkowej konferencji prasowej m.in. o to, czy jej zdaniem byli pracownicy kancelarii są winni jakichś nieprawidłowości ws. kampanii billboardowej.

- Jestem po rozmowie z panią minister (szefową kancelarii premiera) Beatą Kempą i wiem, że takie rutynowe pismo zostało pomiędzy urzędnikami wymienione, nie ma tutaj nic nadzwyczajnego. Jesteśmy transparentni, nie boimy się żadnych pytań i stawiania pytań - powiedziała szefowa rządu. 

REKLAMA

Premier: to było rutynowe pismo 

- Raz jeszcze chcę podkreślić, jest to rutynowe pismo wymienione pomiędzy urzędnikami Kancelarii i CBA. Nie zostało złożone żadne zawiadomienie, tylko wpłynęło rutynowe pismo z prośbą o wyjaśnienia - podkreśliła premier. 

Premier była też pytana, czy wiedziała o tym, że dwoje pracowników KPRM założyło firmę Solvere, która miała współtworzyć kampanię billboardową "Sprawiedliwe sądy" oraz czy ci pracownicy poinformowali o tym fakcie i na jakiej podstawie udzielono im zgody. 

- Kwestie kadrowe i personalne w KPRM prowadzi dyrektor generalny KPRM, więc to są pytania do niego - odpowiedziała szefowa rządu. 

Beata Mazurek: nasze działania są transparentne

Wcześniej we wtorek do sprawy pisma przesłanego przez KPRM do CBA odniosła się w rozmowie z dziennikarzami rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - Nasze działania są działaniami transparentnymi, jestem spokojna o wynik tego postępowania. Poczekajmy na rozstrzygnięcie, nie mamy niczego do ukrycia - oświadczyła. 

REKLAMA

Dodała, że w przestrzeni medialnej pojawiło się wiele informacji na temat firmy Solvere. - Jeśli KPRM chce uciąć wszelkie spekulacje, to rozstrzygnięcie przez CBA złożonego wniosku, w mojej ocenie, będzie słuszne - powiedziała. 

Kampania Polskiej Fundacji Narodowej "Sprawiedliwe sądy", która - w zamyśle jej autorów - ma przybliżyć polskiej i zagranicznej opinii publicznej cele i szczegóły reformy wymiaru sprawiedliwości, od początku budzi kontrowersje. Posłowie PO złożyli wniosek o jej zbadanie przez CBA; Nowoczesna m.in. skierowała pismo do szefa PKW o kontrolę i sprawdzenie, czy nie dochodzi do złamania ustawy o partiach politycznych i finansowaniu partii politycznych przez Polską Fundację Narodową. 

PKW w poniedziałek poinformowała, że obecnie nie ma narzędzi do tego, by zbadać działalność tzw. kampanii billboardowej. Misją powołanej latem zeszłego roku Polskiej Fundacji Narodowej jest budowa pozytywnego wizerunku Polski w kraju i za granicą. 

dad

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej