Zamachowiec z pentrytem twierdzi, że jest niewinny
Umar Faruk Abdulmutallab 23-letni Nigeryjczyk, który w Boże Narodzenie próbował wysadzić w powietrze samolot Northwest Airlines, nie przyznaje się do winy.
2010-01-08, 21:05
Umar Faruk Abdulmutallab, 23-letni Nigeryjczyk, który w Boże Narodzenie próbował wysadzić w powietrze samolot Northwest Airlines, nie przyznaje się do winy.
23-latek pierwszy raz stanął przed sądem w Detroit. W środę Umar Faruk Abdulmutallab został formalnie postawiony w stan oskarżenia. Władze USA zarzuciły mu między innymi próbę użycia broni masowego rażenia.
5-minutowe posiedzenie sądu
Posiedzenie sądu w Detroit trwało zaledwie 5 minut. 23-letni Nigeryjczyk ubrany był koszulkę, sportowe buty i oliwkowe spodnie. Na pytania sędziego odpowiadał po angielsku. Zapytany czy w ciągu ostatnich 24 godzin zażywał jakiekolwiek środki odurzające lub alkohol, Abdulmutallab odpowiedział, że podano mu tylko tabletki przeciwbólowe co ma związek z poparzeniami jakich doznał podczas próby odpalenia ładunku wybuchowego.
REKLAMA
Obrońcy Nigeryjczyka zrezygnowali w jego imieniu z prawa do wysłuchania całego aktu oskarżenia. Abdulmutallab potwierdził, że rozumie stawiane mu zarzuty.
Amerykańska prokuratura postawiła Nigeryjczykowi 6 zarzutów. Poza próbą użycia broni masowego rażenia został oskarżony między innymi o próbę zamordowania 289 osób, próbę świadomego zniszczenia samolotu, wniesienie na pokład materiałów wybuchowych i nielegalne posiadanie broni.
W 7-stronicowym akcie oskarżenia nie pada słowo terroryzm mimo, że prezydent Barack Obama stwierdził publicznie, że Abdullmutalab współpracował z Al-Kaidą. 23-letniego Nigeryjczyka czeka więc zwykły proces kryminalny.
Ładunek wybuchowy przy nodze
REKLAMA
25 grudnia Umar Farouk Abdulmutallab próbował wysadzić za pomocą pentrytu samolot lecący z Amsterdamu do Detroit. Mężczyzna miał kilkadziesięt gramów tej substancji zaszytej w ubraniu tuż przy nodze.
Nie odpalił jednak właściwie ładunku wybuchowego, wywołał tylko pożar na pokładzie. Poparzył się przy tym i został obezwładniony przez pasażerów.
Po nieudanej próbie zamachu amerykańskie władze zaostrzyły środki bezpieczeństwa w ruchu lotniczym. Amerykanie zmieniają też system rejestracji i przetwarzania danych osób podejrzanych o związki z terroryzmem.
ag, IAR, PAP
REKLAMA
REKLAMA