Gdynia: wszczęto śledztwo w sprawie wypadku miejskiego autobusu
Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła śledztwo w sprawie wczorajszego wypadku autobusu miejskiego. Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów. Na krętym odcinku ul. Sopockiej miejski autobus przewrócił się na bok, poszkodowanych zostało 19 pasażerów.
2017-10-03, 13:36
Powiązany Artykuł
![policja free 280 policja polska.jpg](http://static.prsa.pl/images/f1e89c6b-22fc-4e90-943e-23810fc1a0a7.jpg)
Wypadek pod Warszawą: autobus zderzył się z samochodem osobowym. Sześć osób rannych
Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wyjaśniła, że śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Dodała, że prokuratorzy będą ustalać przyczynę wypadku oraz przebieg zdarzenia. W tym celu zostaną zlecone m.in. badania techniczne pojazdu oraz ekspertyza, którą wykona biegły z zakresu ruchu drogowego.
Wawryniuk wyjaśniła, że nagrania z monitoringu we wnętrzu pojazdu oraz dane z tachometru zostały zabezpieczone na potrzeby postępowania. Rzecznik poinformowała także, że w toku śledztwa zostaną przesłuchani pasażerowie autobusu, ustalane będą także obrażenia, jakich doznali wszyscy poszkodowani. Wyjaśniła, że u dwojga pasażerów stwierdzono nieco poważniejsze obrażenia.
W poniedziałek rano jadący krętym, leśnym odcinkiem ul. Sopockiej w Gdyni miejski autobus linii 181 najechał prawymi kołami na przydrożną skarpę i przewrócił się na szosę. Autobusem podróżowały 34 osoby. Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku powiedział, że 24 pasażerów przewieziono do szpitali. Dziś poinformowano jednak, że w wypadku poszkodowanych zostało 19 osób.
Po wypadku rzecznik prasowy Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, Marcin Gromadzki, informował, że możliwą przyczyną wypadku mogło być zasłabnięcie kierowcy autobusu. Wyjaśniał, że taką informację przekazał tuż po zdarzeniu 57-latek, który prowadził pojazd. Kierowca wraz z poszkodowanymi pasażerami trafił do szpitala.
abi
REKLAMA
REKLAMA