Zamachy w Pakistanie. Ponad 40 zabitych
Trzy eksplozje nastąpiły w poniedziałek w Peszawarze, stolicy Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej w Pakistanie - podała tamtejsza policja.
2010-04-05, 10:43
Amerykańska ambasada w Islamabadzie potwierdziła, że nieznani sprawcy zaatakowali amerykański konsulat w Peszawarze. Zgięło 6 osób, w tym prawdopodobnie 4 sprawców.
Według relacji świadka, do wybuchu pod amerykańskim konsulatem doszło po tym, jak nieznani sprawcy ostrzelali punkt kontrolny. Podjechali pod posterunek samochodem. Jeden z nich trzymał granaty ręczne.
Łącznie co najmniej trzy wybuchy wstrząsnęły Peszawarem. Do dwóch z nich doszło przed amerykańskim konsulatem a jeden rozległ się na miejskim bazarze w dzielnicy wojskowej, niedaleko siedziby pakistańskiego wywiadu. Siła eksplozji była tak duża, że zawaliły się okoliczne domy. Po wybuchach doszło do strzelaniny. Policja przewiduje, że liczba zabitych i rannych będzie duża. Trwa akcja ratownicza.
Peszawar jest jednym z największych miast północnego Pakistanu, stolicą prowincji Khajber-Pasztunia . Leży na terytoriach plemiennych przy granicy z Afganistanem. Według Stanów Zjednoczonych, właśnie na tym obszarze mają bazy talibowie, którzy działają w Afganistanie.
REKLAMA
Atak na granicy
Wcześniej co najmniej 36 osób zginęło, gdy zamachowiec - samobójca zdetonował ładunek na posiedzeniu partii ANP, nacjonalistycznego ugrupowania ludności pusztuńskiej. Około 100 osób zostało rannych.
Do zamachu doszło w mieście Timergarah w powiecie Lower Dir, w północno - zachodniej Prowincji Granicznej w poblizu Afganistanu. Według policji, zamachowiec starał się wejść na spotkanie, a gdy został zatrzymany przy wejściu, zdetonował ładunek wybuchowy.
. Uroczyste posiedzenie zorganizowano w związku z ceremonią zmiany nazwy prowincji na nazwę pasztuńską: Khyber - Pakhtunhwa. Poprzednia nazwa pochodziła jeszcze z czasów brytyjskiej kolonizacji.
W ubiegłym roku w dystrykcie Lower Dir pakistańskie wojska rządowe przeprowadziły dużą ofensywę, wymierzoną przeciwko talibańskim bojownikom.
REKLAMA
W ciągu ostatnich trzech lat w atakach terrorystycznych w Pakistanie zginęło w sumie ponad 3 tysięce 100 osób. Odpowiedzialnością za nie obarcza się rebeliantów, którzy sprzeciwiają się obecnemu rządowi, popieranemu przez Stany Zjednoczone.
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),
REKLAMA