Szwedzi nie mogą się doszukać 12 tysięcy migrantów

Szwedzka policja ma kłopoty z odsyłaniem migrantów, których wnioski azylowe odrzucono. W tym roku deportowała ponad 3 tys. niedoszłych azylantów i pracuje obecnie nad odesłaniem ze Szwecji około 17 tys. Spośród nich 12 tys. jakby zapadło się pod ziemię.

2017-10-17, 10:11

Szwedzi nie mogą się doszukać 12 tysięcy migrantów
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Istvan Csak

Pisze o tym w poniedziałek anglojęzyczny portal "The Local", powołując się na szefa szwedzkich służb granicznych, który udzielił wywiadu publicznemu nadawcy SVT.

Kiedy osoby ubiegające się o azyl dostają negatywną odpowiedź, są wpierw proszone o dobrowolne opuszczenie kraju, który odrzucił ich wniosek o azyl lub prawo pobytu. O ile nie wyjadą z własnej woli, kolejny krok polega na zatrzymaniu przez policję i deportacji.

Jak powiedział w niedzielę STV Patrik Engstroem, policja deportowała już ponad 3 tys. niedoszłych azylantów. Z 17 tys. osób, których wnioski rozpatrzono odmownie, 12 tys. zniknęło. A z pozostałymi 5 tys. są - według niego - inne problemy, utrudniające ich deportację, np. z uwagi na sytuację polityczną w krajach, z których te osoby przybywają.

- Może chodzić o kraje, które nie zechcą ich przyjąć, albo są to osoby, których tożsamości nie udało się potwierdzić. Sprawa z tymi 12 tys., które zapadły się pod ziemię, jest oczywiście jeszcze trudniejsza - powiedział Engstroem.

REKLAMA

"To ogromne wyzwanie"

Szwedzki Urząd ds. migracji Migrationsverket przewiduje, że w najbliższych kilku latach, po rozpatrzeniu zaległych wniosków o azyl, przekaże policji ponad 50 tys. nakazów deportacji.

- To ogromne wyzwanie. Będzie to wymagało silnego zwiększenia zasobów i zmodyfikowanych metod pracy. Musimy bliżej kontaktować się z agencją migracyjną i wcześniej dostawać te nakazy. Jednocześnie potrzebujemy równowagi między dobrowolnymi wyjazdami z kraju a potrzebą zastosowania przymusu - ocenił Engstroem.

- Chodzi o to, na ile możemy liczyć na wewnętrzne i zewnętrzne kontrole cudzoziemców, na ile wcześnie możemy człowieka zatrzymać celem deportacji i jak możemy współpracować z pracodawcami zatrudniającymi ludzi na czarno - wyjaśnił. Dodał, że wymienione kwestie maja być przedmiotem nowej ustawy.

Obawy straży granicznej

Szwedzka straż graniczna już wcześniej wyrażała obawy, że może dojść do zwiększenia napływu do Szwecji nielegalnych imigrantów, którzy mogą stać się ofiarami przestępczości i zostać wykorzystani - pisze The Local.

REKLAMA

- Są tam ludzie, którzy zostają ofiarami przestępczości, i ludzie, którzy przestępstwa popełniają - tłumaczył w telewizji Engstroem.

pp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej