Powrót Palikota

Kontrowersyjny poseł znów pokieruje walką z biurokracją. Palikot wraca do łask.

2009-10-21, 11:01

Powrót Palikota

 

Janusz Palikot znów obejmuje stanowisko przewodniczącego komisji „Przyjazne Państwo”.

Janusz Palikot wraca do sejmowej komisji „Przyjazne Państwo”. W środę posłowie dokonali zmian we władzach komisji.

Swój powrót na fotel przewodniczącego komisji poseł zapowiedział 15 października, po spotkaniu z Grzegorzem Schetyną, nowym przewodniczącym klubu parlamentarnego PO. Palikot poinformował wtedy, że przyjął propozycję objęcia funkcji wiceszefa klubu oraz zapowiedział, że obejmie szefostwo komisji zajmującej się zwalczaniem biurokracji.

Odsunięty za prostytucję

Janusz Palikot został usunięty z fotela przewodniczącego komisji po słowach, że była minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka się politycznie sprostytuowała. Poseł pozostał jednak w komisji, jako zastępca przewodniczącego. Jego następcą został Mirosław Sekuła z PO. Po zmianie władzy w komisji jej prace spowolniły, a media przestały się nią interesować. W związku z kontrowersyjnymi wypowiedziami Palikota oraz zastrzeżeniami do pracy komisji z uczestniczenia w jej pracach w grudniu 2008 zrezygnowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski mówił wówczas, że "urobek" komisji powoduje bałagan prawny i nie buduje dobrego imienia parlamentu.

REKLAMA

Flagowy projekt

Komisja „Przyjazne Państwo” to sztandarowy pomysł Platformy Obywatelskiej. Jej celem jest zwalczanie przepisów, które utrudniają działanie przedsiębiorcom. Pomysł jej powołania od początku forsował Janusz Palikot, który miał być twarzą walki z biurokracją. Po objęciu władzy w komisji zapowiadał szybkie rezultaty i wysokie tempo pracy. Jednak – jak podkreślają komentatorzy – jak dotąd komisja rozczarowuje, rezultaty jej pracy są mizerne i straciła ona zapał do pracy.

Kontrowersyjny poseł

Janusz Palikot zasłynął jako polityk szokujący opinię publiczną. Na jednej z konferencji prasowej wystąpił trzymając w rękach wibrator i pistolet, na inną przyszedł w koszulce z napisami "jestem gejem", "jestem z SLD". W swoich wypowiedziach i wpisach na blogu wielokrotnie obrażał prezydenta Lech Kaczyńskiego, m.in. nazywając go chamem i imputując mu chorobę alkoholową. Wypowiadał się także obraźliwie o politykach PiS, związkowcach, o. Rydzyku, IPN i PZPN. Komentatorzy i posłowie opozycji wielokrotnie wzywali do ukarania polityka i "przywołania go do porządku". Jednak przez długi czas nie wyciągano żadnych konsekwencji wobec Palikota. Dopiero słowa o minister Gęsickiej spowodowały, że został ukarany przez władze klubu PO.

(sż)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej