Koniec bojkotu sądu

Kat Bałkanów, jak nazywany jest Radovan Karadzić, który do tej pory bojkotował proces przed haskim trybunałem, pojawi się we wtorek na sali rozpraw.

2009-11-02, 18:28

Koniec bojkotu sądu
Radovan Karadzić

Tak wynika z listu, który Karadzić wysłał do haskiego trybunału. Były przywódca bośniackich Serbów jest oskarżany o zbrodnie przeciwko ludzkości podczas wojny na Bałkanach w pierwszej połowie lat 90.

Prokurator Alan Tieger odczytał drugą i ostatnią część aktu oskarżenia przeciwko Radowanowi Karadziciowi przed haskim trybunałem do spraw zbrodni wojennych w byłej Jugosławii. "To on wydał rozkaz strzelania do ludności cywilnej w Sarajewie, a masakra 8 tysięcy Muzułmanów była częścią przygotowanego przez niego planu czystek etnicznych w Bośni. To Radovan Karadzić" - mówił prokurator Tieger podczas rozprawy.

Oskarżyciel opisywał, co działo się w pierwszej połowie lat 90. w Bośni i Hercegowinie. Podkreślał, że Radovan Karadzić dowodził wojskami, które chciały usunąć Muzułmanów i Chorwatów z tego terenu. Masakrę 8 tysięcy osób w Srebrenicy Alan Tieger nazwał jedną z najczarniejszych kart historii. Mówił o bezwzględnym i świadomym zabijaniu cywilów, nawiązując do oblężenia Sarajewa, gdzie w wyniku ostrzałów, w zasadzkach i z powodu chorób zginęło kilkanaście tysięcy osób. Radovan Karadzić znowu nie pojawił się w trybunale, by wysłuchać zarzutów.

Proces rozpoczął się w ubiegłym tygodniu, ale kiedy prokurator odczytywał pierwszą część aktu oskarżenia, Karadzicia nie było na sali, pozostał w celi, bo - jak tłumaczył - nie miał czasu przygotować się do rozprawy. A ponieważ zażądał, że będzie bronił się sam, nie przyszedł też żaden z jego przedstawicieli.

By nie dopuścić do zablokowania procesu, sędziowie trybunału mieli dziś lub jutro podjąć decyzję o odebraniu Karadziciowi prawa do własnej obrony. Rozważali możliwość przydzielenia mu adwokata z urzędu. We wtorek jednak były przywódca bośniackich Serbów ma się pojawić w trybunale. „Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie, które zapewni sprawiedliwy przebieg procesu" - napisał w liście do sędziego prowadzącego.

REKLAMA

Radovanowi Karadziciowi postawiono 11 zarzutów, w tym najcięższe ludobójstwa podczas oblężenia Sarajewa i masakry muzułmanów w Srebrenicy. Za popełnione zbrodnie grozi mu dożywocie.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej