Ukraina: nowe informacje ws. zamachu na deputowanego parlamentu. "Polityk jest w ciężkim stanie"

Stan rannego w zamachu deputowanego do parlamentu Ukrainy Ihora Mosijczuka jest ciężki – poinformowali w czwartek rano opiekujący się nim lekarze. W wyniku zamachu, do którego doszło w poprzedni wieczór, zmarły dwie osoby.

2017-10-26, 13:55

Ukraina: nowe informacje ws. zamachu na deputowanego parlamentu. "Polityk jest w ciężkim stanie"
Funkcjonariusz policji na miejscu zamachu. Foto: PAP/EPA/STEPAN FRANKO

Posłuchaj

2 osoby zginęły, a 3 zostały ranne w nocnej eksplozji w ukraińskiej stolicy. Relacja Pawła Buszki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Jego stan jest ciężki i charakterystyczny dla pierwszej doby po operacji - powiedział dziennikarzom Ihor Koniwec, lekarz kliniki, w której znajduje się polityk. Dodał, że Mosijczuk, w którego ciele znajdowało się "bardzo dużo odłamków", był operowany do godziny 3 nad ranem. 

Politolog Witalij Bała, który również ucierpiał w zamachu i został hospitalizowany, zabronił lekarzom informowania mediów o stanie jego zdrowia.

Śledztwo w związku z zamachem wszczęła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i jest ono prowadzone z paragrafu mówiącego o akcie terrorystycznym.

Ładunek umieszczony w motocyklu

Do zamachu na Mosijczuka doszło w środę wieczorem, kiedy wychodził z siedziby stacji telewizyjnej Espreso.tv. Poseł został ranny w wyniku wybuchu zaparkowanego przed budynkiem motocykla. Ofiary śmiertelne zdarzenia to 30-letni przechodzień i ochroniarz polityka. 

REKLAMA

- Nie mam żadnych wątpliwości, że zamach na Mosijczuka związany jest z jego działalnością zawodową i pozycją polityczną. Oczywiste, że jest to robota wrogich służb specjalnych, bo było to profesjonalne działanie - ocenił przywódca Partii Radykalnej Ołeh Laszko. 

Doradca szefa MSW Anton Heraszczenko oświadczył, że siła eksplozji odpowiadała wybuchowi 1 kg trotylu. "Jedna z wersji śledztwa to działania rosyjskich służb specjalnych dla destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej (...) – napisał na Facebooku.

Heraszczenko przypomniał o zamachach, których ofiarami byli wcześniej oficerowie wywiadu ukraińskiej armii, a także dziennikarz Pawło Szeremet, zabity w eksplozji samochodu w centrum Kijowa w lipcu 2016 roku. W styczniu bieżącego roku ukraińskie służby udaremniły także zamach na samego Heraszczenkę, który znany jest ze swoich antyrosyjskich poglądów.

Kreml: bezpodstawne i histeryczne oskarżenia

 Oskarżenia o to, że Rosja była zaangażowana w eksplozję, do której doszło w środę w stolicy Ukrainy Kijowie, w wyniku czego zginęły dwie osoby, a ranny został ukraiński deputowany, są bezpodstawne i histeryczne - oświadczył w czwartek rzecznik Kremla.

- Ponad wszelką wątpliwość, są to nowe oznaki tej antyrosyjskiej kampanii, która niestety przetoczyła się przez Ukrainę i Kijów - ocenił Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy prezydenta Rosji Władimira Putina podczas konferencji telefonicznej z dziennikarzami.

REKLAMA

Mosijczuk jest deputowanym populistycznej Partii Radykalnej, która ma 20 posłów w 450-osobowym parlamencie i jest w opozycji do rządzącej ekipy prezydenta Petra Poroszenki. 

dad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej