Hazardowa przesłuchuje prawników
Komisja hazardowa rozpoczęła przesłuchanie prawnika Grzegorza Maja, który miał napisać projekt zmian w ustawie o grach korzystny dla Totalizatora Sportowego jako organizatora wideoloterii oraz firmy GTech - dostawcy sprzetu.
2010-02-09, 06:18
Przed sejmowymi śledczymi ma też stanąć Tomasz Malarz - pracownik ABW oddelegowany do Ministerstwa Sportu na wniosek ówczesnego szefa tego resortu Tomasza Lipca. Był on w ministerstwie dyrektorem departamentu kontrolno-prawnego. Obaj - Maj i Malarz - znalezli się w rzędowym zespole miedzyresortowym, który pracował nad projektem nowelizacji ustawy o grach.
Były premier Jaroslaw Kaczynski zeznal przed komisją śledczą, że celem zmian w ustawie było uzyskanie pieniędzy na inwestycje sportowe. Według zeznań byłej minister finansów Zyty Gilowskiej komisja opracowała projekt obniż enia opodatkowania wideoloterii, który jednak nie zostal przez nią zaakceptowany.
Szef komisji śledczej Miroslaw Sekuła powiedział, że w materiałach CBA jest informacja, że Grzegorz Maj jest głównym autorem ustawy, która powstawała w Totalizatorze Sportowym a jeśli tak to w procesie legislacyjnym uczestniczyła osoba do tego nie uprawniona.
Zdaniem Zbigniewa Wassermanna obaj członkowie zespołu mieli wysokie kompetecje i podlegali kontroli ministra finansów, który odpowiadał za ustawe o grach. Poseł PiS zwrócił uwagę, że zapis o wideoloteriach był w ustawie od 2003 roku, jednak organizacja tego przedsięwzięcia była nieoplacalna. Zmiany w ustawie były wedlug posła "piekielnie niebezpieczne dla panów sobiesiaków i panów kosków" ale żadnego drugiego dna jeśli chodzi o udział w pracach Malarza i Maja nie ma.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA